▲▼ ROZDZIAŁ 6 ▼▲
△▽ DIPPER ▽△
- Hej, bratek, czy to nie ta twoja nowa dziewczyna? - Mabel szturchnęła mnie łokciem.
- Nie jest moją dziewczyną, zrozum to wreszcie. - Skarciłem bliźniaczkę. - A tak poza, to ma na imię April.
- Aa... Wiedziałam, że ci się podoba!
- Sister, daj spokój.
- Idź z nią pogadać! - Pchnęła mnie w stronę dziewczyny. Posłałem siostrze mordercze spojrzenie.
- Hej April - uśmiechnąłem się do niej.
- Oh, cześć Dipper, nie zauważyłam cię.
- Nie dawno przyszedłem.
Spojrzałem na stojącego obok niej chłopaka o blond włosach. Patrzył na mnie z nienawiścią w oczach, a ja mogę przysiądz, że już gdzieś widziałem to spojrzenie. W ogóle wydawał się być dziwnie znajomy.
- Ja już pójdę. Widzimy się później. - Odszedł z rękami w kieszeniach. April wyglądała tak, jakby chciała go zatrzymać.
- Chyba spłoszyłem ci chłopaka, co?
- To tylko przyjaciel. Przejdzie mu, nie przejmuj się - posłała mi ciepły uśmiech.
- Jasne. Mam nadzieję, że nie bedziesz miała przeze mnie kłopotów.
- On jest jednym, wielkim kłopotem.
Zaśmiałem się.
- Ładnie się wyrażasz o przyjacielu - zaśmiałem się.
- Uwierz mi, gorzej się wyzywamy. To, co teraz powiedziałam było miłe.
- Skoro tak uważasz - wzruszyłem ramionami - idziemy przejechać się diabelskim młynem?
- Jasne.
△▽ APRIL ▽△
Gdy tylko pojawił się Dipper, Bill nagle się speszył. Szybko się zwinął, zostawiając mnie z brunetem samą. Moją głowę cały czas zaprzątała myśl o Cyferce, zastanawiało mnie, co się z nim ostatnio dzieje. Mam tylko nadzieję, że nic nie kombinuje.
Siedzieliśmy na wzgórzu, z którego rozciągał się przepiękny widok na całe miasto. Odetchnęłam rześkim, wieczornym powietrzem.
- Przypomina mi to ufo - zaśmiałam się.
- Ta dziura?
- No tak. Patrz - wodziłam palcem w powietrzu, rysując po krawędziach dziwnego kształtu.
- Wujek mówił mi kiedyś, że spadło tu ufo i zostawiło taki ślad. Oczywiście to jedna wielka bujda, jak wszystko*.
- Ale bardzo fajnie to wygląda. Tak oryginalnie.
Usłyszałam z jego strony ciche "wiem", po czym położył się na miękkiej trawie. Przyglądałam mu się przez chwilę.
△▽ DIPPER ▽△
Znów ogarnęło mnie to uczucie; zamknąłem oczy. Przypomniałem sobie o tym jej koledze, z którym widziałem ją wcześniej, na pewno skądś go znam...
- Dipper.
- Hm?
- Nie zasypiaj - powiedziała kładąc się obok.
- Nie zasypiam - uśmiechnąłem się.
Ja nie spałem, za to ona jak najbardziej. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do motelu, w którym się zatrzymała. Drzwi otworzył mi jej przyjaciel.
- Zasnęła. - Sprostowałem szybko, nim zdążył cokolwiek powiedzieć.
Kazał mi ją położyć na łóżku, więc to zrobiłem. Ledwo moja noga stanęła na korytarzu, a drzwi za mną się zamknęły.
Wróciłem do domu, wciąż zastanawiając się nad tym wszystkim. Myśl Dipper, myśl.
Jak zwykle siedziałem na łóżku, pstrykając długopisem, dopóki Mabel mi go nie zabrała i nie kazała iść spać. Przez dłuższy czas jeszcze leżałem wpatrując się w sufit.
Obudziłem się w środku nocy, zalany potem. Śnił mi się Bill. Nagle coś do mnie dotarło, już wiedziałem co się dzieje. Najszybciej jak potrafiłem zbiegłem na dół i wpadłem do pokoju wujka Forda, budząc go swoim głośnym zachowaniem.
- Co się u licha dzieje Dipper? - Zapytał zakładając okulary.
- Jest tutaj. Wrócił. Bill wrócił.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
* Tak na prawdę w siedemnastym odcinku drugiego sezonu (Dipper and Mabel vs. The future) dokładnie wyjaśnione jest, skąd wziął się kształt ufo w klifach. Tutaj Pines zataił prawdę o kosmitach przed April.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top