#147

Joost: *dusząc się ze śmiechu* ej Eden, wiesz jak zawołać psa bez nóg?

Eden: odwal się.

Joost: *nadal dusząc się ze śmiechu* wołaj jak chcesz, i tak nie przyjdzie 

Eden: *odchodzi ze zniszczoną psychiką*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top