"..."
"... pozwól, że opowiem Ci o znajomości, która trwa, chociaż nie jest pewna swojej przyszłości..."
to ten sam człowiek?
czy może to po prostu ta sama oprawa; forma w postaci stu dziewięćdziesieciu dwóch centymetrów przyozdobiona najurokliwszym uśmiechem, jaki widział ten świat
gdzieś tam, pod zieloną bluzą, jest serce, w którym kiedyś grałam rolę - pierwszoplanową lub niekoniecznie
jestem w pokoju, oddech mam przyspieszony, żołądek ściśnięty... wejdziesz? bo stoisz w progu i mam drobny przeciąg...
---
może zbyt wiele szkła się pokruszyło
może nie jestem tą samą dziewczyną z zeszłorocznych wakacji
może już nie chciałbyś tracić na mnie tchu
czy kiedyś wypowiemy na głos słowa niewypowiedziane?
bo czuję się jak ptak w klatce, trzepoczący skrzydłami; tak wiele chcę Ci wyjaśnić...
tylko daj jakiś znak, że chcesz mnie wysłuchać...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top