❌sugar [100]❌

Po oddaniu ostatniego strzału odłożył trzecią wiatrówkę i uśmiechnął się do niej tryumfalnie. Odwzajemniła uśmiech najszerzej jak umiała i przyjęła wielkiego pluszowego osiołka z różową kokardą na ogonie.

On z kolei zabrał z jej ręki resztkę pastelowo błękitnej waty cukrowej i mocno schwycił jej dłoń, jakby wszystkim wokół chciał pokazać, że należy tylko i wyłącznie do niego.

Przesunęła się do jego boku i uśmiechnęła z zadowoleniem i beztroską. Jej jasne włosy były już trochę potargane po tej trwającej cały dzień randce w wesołym miasteczku, ale nie żałowała ani chwili z nim spędzonej. I wiedziała, że żadnej nigdy nie będzie żałować.

❌❌❌

Mam zamiar trochę was porozpieszczać. Co wy na to?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top