❌black dog [100]❌

Wpatrywał się w wielkie zdjęcie ujadającego owczarka niemieckiego, które miał zawieszone na ścianie naprzeciwko okna. Siedział w fotelu i patrzył zwierzęciu prosto w ciemne z wściekłości ślepia, podziwiał potężne, białe zęby, z których kapała piana i ślina, domyślał się kształtu napiętych mięśni pod futrem. Karmił się tą dziką, nieokiełznaną furią, ładował baterie.

Ten pies był najcenniejszy w całym mieszkaniu. Nawet wszystkie śnieżnobiałe meble zebrane razem, elementy z mlecznego szkła i stali, wielki telewizor, czy wszystkie sprzęty nie mogły się równać z tą jedną toczącą pianę z pyska bestią. Była niezrównana, była energią, której temu miejscu brakowało, ogniem. I jego siłą.

❌❌❌

Nie wiem, czy chce mi się robić do stu miniaturek, bo to chyba niewarte zachodu. Wgl musiałabym z połowę wywalić bo są słabe, albo ciągle o tym samym, więc bez sensu je tu trzymać. Ale jeszcze nie wiem, co z tym zrobię, zobaczymy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top