20 x
ARIA
- Tom, jesteś idiotą! - głos Nialla przedarł się przez moje uszy.
-Nie miałem innego wyjścia, zabiłby ją rozumiesz? Musiałem zrobić tak, by była bezpieczna. Wiedziałem, że przyjedzie do dziadków. Wiedziałem, że spotka Ciebie - dawno nie słyszany głos mojego brata, lekko się załamał.
-A co z Lottie i Luke'iem ?
-Lottie była nieprzewidzianą wpadką. Kiedy Luke zorientował się, że coś jest nie tak, pojechał jej szukać. Miałem z nim kontakt. Miał informować mnie, gdyby Aria pojawiła się w mieście.
-Dlaczego do kurwy, ja nic nie wiedziałem?! Myślałem, że mi ufasz - Niall nie był zadowolony.
-Ufam Ci, jednak gdybyś wiedział wszystko udawałbyś przed Arią. Ona doskonale potrafi wyczuć kłamstwa.
-Tom ona była tak załamana, że zastanawiałem się kiedy znajdę ją martwą - jego głos lekko zadrżał.
Poczułam jak ktoś siada na łóżku.
-Wiesz, że Wasi rodzice nie żyją? - blondyn odetchnął nerwowo.
-Wiem, ponieważ...
Nie chciałam ich dłużej słuchać. Nie chciałam znać prawdy, choć i tak znam niewielki kawałek. Dlaczego to wszystko kręci się w okół mnie?
Otworzyłam powoli oczy.
Rozejrzałam się powoli po pomieszczeniu, w którym się znalazłam.
Pokój Niall'a.
-Aria - szepnął Tom. Wyciągnął dłoń w moją stronę lecz ja odepchnęłam ją.
-Nie dotykaj mnie - wysyczałam przez zęby.
Zobaczyłam na twarzy Niall'a kpiący uśmieszek. Chyba tak samo jak ja, był wściekły na mojego brata.
-Arii, posłuchaj... - próbował, lecz ja wstałam jak oparzona.
-Nie mam zamiaru Cię słuchać Tom ! Myślałam, że nie żyjesz. Okłamałeś całą rodzinę.
Brzydzę się Tobą.
-Nie rozumiesz... musiałem Cię chronić ! - wstał podchodząc do mnie.
-Udając, że nie żyjesz ? Wiesz ile razy marzyłam, by znaleźć się koło Ciebie ? Ile pieprzonych razy, miałam ochotę się zabić ! Czy Ty pomyślałeś o tym, co czułam?!
-Wolałem udawać martwego, chroniąc Cię.
-Szkoda, że nie jesteś - powiedziałam, choć wcale tak nie myślałam.
Przez ostatnie miesiące moje życie było piekłem. Myślałam, że mój brat, którego tak bardzo kochałam nie żyje, aż tu nagle się okazuje, że zmartwychwstał.
Wybiegłam z domu Niall'a trzaskając drzwiami. Na zewnątrz czekał Luke.
-Wiedziałeś. Ty pieprzony kłamco wiedziałeś, że Tom żyje ! - wskazałam oskarżycielsko na zagubionego Luke'a.
-Przepraszam, Aria nie mogłem.. - próbował mnie złapać ale wyrwałam się i ruszyłam wzdłuż ulicy.
Czy wydawało się wam kiedyś, że znacie osobę w stu procentach ? Wiecie co ma na myśli, co zrobi czego oczekuje ?
Byłam naiwna, wierząc w to, że znam Toma. Tak naprawdę, jest dla mnie obcą osobą. Nigdy nie pomyślałabym, że jest w stanie zrobić coś takiego.
Nawet nie chce mówić o Lottie. Nie rozumiem...była wstanie zabić mnie tylko dlatego by się zemścić.
Szłam powolnym krokiem w stronę parku, co chwilę ocierając łzy.
Usiadłam na ławeczce, na której ostatni raz rozmawiałam z Niall'em.
Schowałam twarz w dłoniach i rozpłakałam się jeszcze bardziej.
Nie wiedziałam co robić. Byłam w kropce. Człowiek, którego kochałam i nadal kocham zrobił coś, czego nie potrafię na razie wybaczyć. Co by zrobił, gdybym się zabiła? Żałował, że uknuł coś takiego? Jak chciał mnie chronić będąc "martwym" ?
Spojrzałam zapłakanymi oczyma w gwiazdy.
-To ciekawe, że zawsze Cię tu znajdę - usłyszałam jego głos i uśmiechnęłam się lekko.
-Może czytasz mi w myślach ? - odwróciłam twarz w stronę blondyna.
Przysiadł na ławce obok mnie.
Złapał mnie za dłoń.
-Wiesz o czym pomyślałem, gdy tylko pierwszy raz Cie zobaczyłem ?
Moje milczenie zachęciło go do kontynuowania.
-Jak tak piękna dziewczyna, może być aż tak złamana.
Ale wtedy przypomniał mi się pewien chłopak, który jest taki sam jak ona. Nie miał łatwego życia. Pewnie dlatego stał się takim dupkiem.
I może dziwnie to zabrzmi, ale nigdy nie martwił się o kogoś tak jak o tę drobną istotkę.
Jego słowa wywołały dziwne ciarki na moim ciele. A może to kciuk błądzący po mojej dłoni.
-Wiesz jakie jest najgorsze uczucie na świecie? - zapytał.
-Nie.
-Nie ufać osobie, którą się kocha.
Trafił w sedno. Tyle razy zastanawiałam się, skąd on to wszystko wie. Przecież nie jest Bogiem.
-Powinnaś dać szansę bratu. Nie chce mówić Ci co masz robić, chcę tylko byś wiedziała, że zrobił to z miłości do Ciebie.
-Wiesz co Niall ? Złamani ludzie kochają wszystkim co im pozostało. Mi pozostało niewiele, ale czy ma to dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie ?
Spojrzałam w jego ciemne od mroku tęczówki. Odbijało się w nich jedynie światło księżyca.
-Uwierz kochanie, mam mniej od Ciebie.
Jego dłoń znalazła się na moim policzku a usta odnalazły moje.
Kocham Niall'a Horana.
__________________________
Rozdział niesprawdzony. Za błędy jak i długą nieobecność przepraszam :<
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top