11.

Dzis obudziłam się bardzo wcześnie, obok mnie leżał mój Tygrysek, a pomiędzy jego nogami stal pokaźnych rozmiar namiot... ✨ Lekko przegryzłam wargę i pomyziałam go po włosach. Spał jak zabity, wiec postanowiłam go nie budzić, przynajmniej na początku... 😉 Zdjęłam "materiał z namiotu" i zostawiłam sam "stelaż", który szybciutko przykryłam czymś ciepłym i mokrym... 😉 Moje ruchy były energiczne i zwinne. Gdy na nim byłam kątem oka spoglądałam na lustro, zawieszone tuż nad toaletką. Uwielbiam na siebie patrzeć, zawsze wtedy czuje się jak gwiazdka porno. 😈 Było mi coraz przyjemniej, z mojego gardła zaczęły się wydobywać dźwięki o rożnej tonacji... Obudził się... pierwsze co, to złożyłam na jego ustach pocałunek, uśmiechnął sie, przewrócił mnie na plecy i kontynuowaliśmy nasze poranne igraszki... 😉

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top