"Słodziutka, będę po Ciebie za 15 min." - powiedział przez telefon. Szybko wskoczyłam w czerwoną sukienkę i ułożyłam super sexy blond fryzurę.
Tego dnia postanowił zabrać mnie do Restauracji na Nowym Świecie. 🍴 Mimo, że cały dzień ciężko pracował chciał wynagrodzić swoją nieobecność romantyczną kolacją we dwoje.
Jechaliśmy wtuleni w siebie milcząc. Czułam jego zmęczenie, więc nie zaczynałam żadnej rozmowy.
Gdy weszliśmy do restauracji czekał już na nas stolik, był umiejscowiony w bardzo intymnym miejscu - lekko przygaszone światło, kotara odgradzająca nas od reszty gości.
Gdy przyszedł kelner zamówiliśmy swoje dania.
Mój Kochany się trochę pobudził i zaczął opowiadać swój dzień. Uwielbiam słuchać jego historii ze świata biznesu, ta iskra w oku, gdy o tym opowiada powoduje, że od razu robi mi się mokro...
Nie wiem, czy to szampan, czy jego opowieści, ale naprawdę się podnieciłam, świat zaczął mi wirować, a ja myślałam tylko o jednym. Nie chciałam jednak przejść od razu do konkretów, najpierw lekko (niby nie chcący) wylałam szampan na szyje, który powoli spłynął mi do dekoltu. Scenka ta spowodowała, że mój Kochany jeszcze bardziej zapłonął nie mogąc odwrócić wzroku od kropel spływających po szyi. "Czy mogę jeszcze Państwu dolać?" - nagle pojawił się kelner wyrywając nas z krainy fantazji "Oczywiście" - odpowiedziałam i patrzyłam jak po nalaniu kieliszków do pełna odchodzi. Musiałam działać - przesunęłam lekko ręką i zrzuciłam widelec pod stół. Mój kochany tylko przyglądał się, nie reagagując, bo wiedział co będzie dalej.
Szybko trafiłam pod stół, całe szczęście obrus sięgał do samej ziemi. Bez namysłu zaczęłam się dobierać do jego spodni, gdy rozpinałam już jego rozporek usłyszałam "To Państwa danie... a Pani w łazience? - zapytał kelner "Taaa...aak" odpowiedział mój zakłopotany Kochany, którego ciało zaczęło szalenie pompować krew w konkretnym kierunku.
Po jakiś 15 minutach wynurzyłam się spod obrusu, niestety jedzenie wystygło, więc musiałam zamówić jeszcze raz, ale rozmarzone oczy i perwersyjny uśmiech mojego mężczyzny wynagrodziły mi to.