Rozdział 17
Wzięłam swoją gitarę z pokoju i wróciłam do Lokiego. Usiadłam wygodnie na kanapie.
- Co zagrać? - zapytałam.
- Nie wiem. Nie znam żadnych piosenek - powiedział Loki.
- Żadnych? Zero? - zapytałam ze zdziwieniem - To niemożliwe.
- Możliwe - powiedział Loki.
- No okej. Chwilka muszę się zastanowić, bo znam bardzo dużo piosenek - powiedziałam.
Przeszukałam w myślach całą listę piosenek jakie znam, a trochę tego było. Po chwili w całym tym pokoju rozbrzmiały pierwsze akordy piosenki Artura Sikorskiego - ,,Każda chwila" (piosenka w mediach, nie znalazłam wersji z gitarą). Po chwili dołączyłam także śpiew:
- Każda chwila przypomina mi
Warto ufać, warto wierzyć w sny
Znowu brzask
Obudził mnie
Dzisiaj nowy plan
Wczoraj jeszcze w snach
Tyle dobrych dróg
Tak za mało jest
W ciemności tańczę
Wznoszę się
Czasem trzeba zrobić krok
Każda chwila przypomina mi
Warto ufać, warto wierzyć w sny
Chociaż w oczy wiatr to wtedy
Siłę w sobie trzeba mieć
Nie poddawaj się, życie to w nieznane rejs
Kolejny raz
Szukamy dni
W labiryncie snów
Choć nam braknie tchu
Nie ważne, że
Teraz zapada zmrok
W ciemności tańczę
Wznoszę się
Czasem trzeba zrobić krok
Każda chwila przypomina mi
Warto ufać, warto wierzyć w sny
Chociaż w oczy wiatr to wtedy
Siłę w sobie trzeba mieć
Nie poddawaj się, życie to w nieznane rejs 2x
To co za nami nie jest ważne
Teraz wiem
Nigdy więcej słów na wiatr
Nigdy więcej szarych dni
Uciekam teraz tam gdzie przyszłość lepsza jest
To ten moment dobry czas i czuję to
Każda chwila przypomina mi
Warto ufać, warto wierzyć w sny
Chociaż w oczy wiatr to wtedy
Siłę w sobie trzeba mieć
Nie poddawaj się, życie to w nieznane rejs 2x
Po zakończeniu piosenki spojrzałam na Lokiego i zapytałam:
- I jak?
- Ładnie śpiewasz i grasz - powiedział Loki.
Jak zauważyłam Loki boi się o coś mnie zapytać?
- Zagramy w coś - powiedziałam.
- W co? - zapytał Laufeyson.
- W dziesięć pytań - odpowiedziałam.
- Nie rozumiem - powiedział Loki.
- Chodzi w tym o to, że na przykład ja pierwsza zadaję pytanie. Potem ty odpowiadasz i zadajesz mi pytanie. Rozumiesz? - zapytałam Lokiego.
Bóg pokiwał głową i powiedział:
- To ja zaczynam. Twój ulubiony kolor?
- Tak naprawdę nie mam ulubionego koloru, ale jak już miałabym wybierać to czarny i miętowy. A twój ulubiony kolor? - zapytałam.
- Zielony - odpowiedział Loki.
- Mogłam się domyślić - powiedziałam z uśmiechem na twarzy - Dobra, dawaj pytanie.
- Jaki jest twój ulubiony film? - zapytał Loki.
- Lepszego pytania nie mogłeś dać. Znam dużo filmów, ale niech będą... Igrzyska Śmierci - odpowiedziałam - Jakie masz jeszcze zdolności, oprócz czytania w myślach? - zapytałam.
- Jestem nieśmiertelny, jak już wiesz potrafię czytać w myślach, ale oprócz tego posługuje się także magią i umiem się teleportować. Za dużo też Ci nie powiem, bo wiem, że Ci idioci mnie obserwują - powiedział Loki.
- Okej - powiedziałam.
Rozmawiałam z Loki jeszcze dobre dwie godziny. Śmialiśmy się, grałam na gitarze i śpiewałam. Próbowałam także nauczyć Lokiego grać na gitarze, ale to niespecjalnie wyszło, więc zaprzestaliśmy tego.
Potem musiałam zwijać się na górę na obiad, ale obiecałam Lokiemu, że jeszcze do niego przyjdę i pogram oraz pośpiewam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top