11
Napinam mięśnie. Myślałam, że jestem silna. Myślałam, że dam mu radę.
Oszukiwałam sama siebie. Nigdy go nie pokonam. Zawsze był o wiele silniejszy.
Może to nie powód do wstydu. Już lepsi niż ja polegli. Może powonnam po prostu się poddać.
Nagle, coś się zmienia. Chwila słabości? Mam wrażenie, że opór stracił na sile…
Wykorzystać to jak najprędzej! To może się więcej nie powtórzyć.
Z nową energią nacieram na niego. Tak! Czuję wyraźny spadek obrony. Jeszcze tylko chwila. Mam szansę na zwycięstwo!
Udało się! Nierówna walka, którą wygrała teoretycznie słabsza osoba.
Może będę inspiracją dla wszystkich, którzy również walczą. Moje zwycięstwo będzie początkiem wielkiej wygranej!
- Otworzyłam ten słoik mamo!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top