twenty eight (1/7)


Jin przepłakał już kolejną godzinę w ramionach Namjoona.

Młodszy Kim doskonale to rozumiał; sam się załamał, gdy dowiedział się, że może zostawić swojego skarba.

Zasnąć i się nie obudzić, nie zobaczyć więcej tej śliczności.

Ale będzie walczył.

Dla przyjaciół i dla jego Jinniego.

Dla tego słodziaka.

Nie podda się bez walki.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top