W tyle
Niech ta przeszłość umiera w spokoju
Jakaby nie była - zostaw, zignoruj
Gdy tylko o niej pomyślisz, tak bez tchu
Jakoby różowej róży pośród mchu
Lub czasem poczujesz rany jej pędu
Pamiętaj -
Głos niebytu używa syreny dźwięku
Nuci piosenkę kłamliwie, nieczysto
Nie skacz za burtę, żeglarzu - artysto
Wracaj za stery, za horyzont oczy
Tam widok wolny, a ponad uroczy
Proszę nie pytać, jaki słów mych powód
"O czym wiersz?", "Zapomniałam." "Znów?", "No znowu."
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top