Lena spytała
wiadomo coś jak z Emilką?
Komendant zjawił się u Jacka
Jacek wstał pytając
– Komendancie wiadomo coś?
– Tak Lena wyjdź
– Nie proszę Komendancie też chce wiedzieć co z Emilką
– ale nie możesz się denerwować Lena pomyśl o dziecku.
Lena z poważnym tonem głosu zwróciła się do Komendanta
– Panie Komendancie Emil jest dla mnie i całej komendy ważna muszę wiedzieć, jaki jest jej stan pamiętam o dziecku proszę.
Komendant uśmiechnął odpowiadając
– Masz rację jesteście dla mnie jak rodzina, a rodzina trzyma się razem.
Jacek coraz bardziej zmartwiony spytał
– To, jaki jest stan Emilki?
– Potrzebny jest przeszczep nerki Emilka straciła wiele krwi, a przestępca wiedział, jak strzelić.
Jackowi pojawiły się łzy w oczach
– Nie, nie
Komendant zwrócił się do Jacka
– Jacek Emilka jest
Jacek, będąc w emocjach wypowiedział
– moje miejsce jest przy Emilce!
Wybiegł przed siebie, opuszczając komendę
– jest silna… Lena idź za nim nie może być sam w tym stanie ja go zastąpię
– Tak Panie Komendancie
Jacek uderzył dłońmi w kierownicę, pozwalając spłynąć łzą mówiąc
– Emilka nie mogę cię stracić tak bardzo cię kocham.
U Boku Jacka pojawiła się Lena
– Jacuś nie stracisz spokojnie
Jacek zaskoczony obecnością Leny spytał
– Lena. Co ty tu robisz?
Lena uśmiechnęła się do Jacka odpowiadając
– przyjaciele w trudnych chwilach trzymają się razem.
Jacek z łzawiącymi oczami podziękował Lenie
– Dziękuję ci
– nie ma za co przesiądź się dobrze? Pojedziemy razem.
Jacek posłuchał Leny po chwili dotarli do szpitala Jacek wybiegł do szpitala, zaczepiając pierwszego lekarza
– Doktorze, doktorze
– Spokojnie o co chodzi?
– O Emilkę Drawską Zapałą co z nią?
Lekarz milczał po chwili spytał
– Kim Pan dla niej jest?
Jacek zastanowił się odpowiadając
– miłością jej życia.
– Pacjentka potrzebuje przeszczepu nerki
Doktorze ja chcę być dawcą
po chwili pojawiła się Lena obok Jacka pytając
– co się dzieje? Jestem przyjaciółka Emilki
– Lena chce być dawcą dla Emilki.
Lena spytała Jacka
– Jacek jesteś pewny to nie jest decyzja, by podejmować ją w emocjach tylko na całe życie.
Lekarz spojrzał na Jacka
– Panie Jacku?.