I tak to nastał koniec. To w tym miejscu kończy się ta historia. Każda bajka ma swój koniec, on zawsze nadchodź, prędzej czy później.

Dziękuję bardzo wszystkim za uczestnictwo w tym rp. Lubię tworzyć takie rzeczy i miło było wiedzieć, że robię to dla kogoś. Liczę, że wszyscy dobrze się bawiliście. To było moje drugie roleplay, które prowadziłam od początku do końca, a czasami brałam też na siebie rp, które upadły po to by je dokończyć. Jednak nie wiem czy kiedyś pojawi się kolejne moje rp z Rywalek, jeśli tak to raczej nie w najbliższym czasie, ale za rok? Kto wie, całkiem możliwe. Może następne moje rp będzie o całkiem innej tematyce?

W ramach ciekawostki co do tego rp, to myślałam czy pozostać przy opcji, że wyspa jest przeklęta i wszystkie śmierci są tego wynikiem, czy może jednak zrobić mordercą jedną z postaci. Rozważałam by to na przykład Lady Stephanie lub sam król byli mordercami, lecz ostatecznie pozostałam przy opcji o przeklętej wyspie. Chciałam tez wprowadzić o wiele więcej intryg, tajemnic i zagadek, ale jak widać niestety nie bardzo wyszło.

To tyle z mojej strony. Do zobaczenia kiedyś! Ściskam mocno!