~ Winter Soldier ~
– Raport o Harrisie zostawiłam na Twoim biurku – oznajmiła Jenna Nickowi, mijając go w korytarzu głównej siedziby T.A.R.C.Z.Y.
Fury kiwnął jedynie głową i udał się w stronę swojego biura. Kobieta zaś, ruszyła w dół krętymi schodami, idąc na spotkanie z Natashą, która niedawno wróciła z Europy.
Jenna weszła na stołówkę i od razu zajęła miejsce naprzeciwko rudowłosej kobiety, która na jej widok uśmiechnęła się promiennie.
– Podcięłaś włosy. – Zauważyła Natasha.
Na te słowa Jenna wytrzeszczyła oczy, niedowierzając w to co słyszy.
– Już myślałam, że nikt nie zauważy... – Westchnęła podbierając rudowłosej frytkę z talerza. – Jak było w Europie?
– Krwawo i brutalnie. – Odparła Natasha. – Dzień jak codzień. Słyszałam, że Steve chce Cię namówić do trenowania walki wręcz.
Jenna kiwnęła głową bez ekscytacji.
– Uważa, że moja kondycja jest godna pożałowania. Dodatkowo uznał, że kiedyś na pewno nadarzy się okazja, w której sztuki walki będą bardziej przydatne niż moje zdolności.
– Jeśli będziesz chciała potrenować z kimś kto ma o tym spore pojęcie, to wiesz gdzie mnie szukać – Powiedziała Natasha zachęcająco.
•••
Godzinę później Jenna opuściła gmach agencji, ciesząc się słonecznym dniem i nadchodzącym weekendem.
Wraz ze Stevem wybierali się do Sama, który urządzał grilla. Był to pierwszy grill w życiu Jenny, toteż nie wiedziała czego się spodziewać.
Sam powiedział jej, że jest to bardzo ważny wieczór o wyjątkowo oficjalnym charakterze.
Jakie było wielkie zdziwienie Steve'a, kiedy podjeżdżając pod mieszkanie Jenny, zobaczył ją wystrojoną w długą i elegancką suknię.
Na jego widok Jenna zmarszczyła brwi po czym rzekła z pretensją w głosie:
– Ja rozumiem, że masz już swoje lata, i że w całym swoim życiu byłeś już na wielu grillach, ale mógłbyś ubrać się nieco bardziej odpowiednio.
Steve parsknął śmiechem po czym odprawił Jennę do mieszkania by ta się przebrała. W drodze do Sama objaśnił jej czym dokładnie jest grill na co kobieta uznała, że Sam ma kiepskie poczucie humoru.
Mimo wszystko był to bardzo udany wieczór. Trójka przyjaciół siedziała przy stole zajadając się grillowanymi skrzydełkami, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wiele się wydarzy w najbliższych dniach.
•••
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top