S2 IX

Jezu..Okres..Gdzie ja mam te cholerne podpaski ..jestem głupia przecież w łazience..Założyłam jedną i udałam się do łóżka..
-Dlaczego dzisiaj...
Usłyszalam pukanie do drzwi..Poszłam otworzyć..Był to Ezarel
-Właź ...I położyłam się na łóżku
-A teraz co się dzieje bo ty tak się nie zachowujesz
-Nie wkurwiaj mnie co chcesz wtopiłam się w swoją poduszke
-Nevrze przedłuży się misja
-Kurwa...
-Od kiedy ty przeklinasz dziewczynko?
-Od dzisiaj ..Jeszcze coś?
-Tak..Co się dzieje
-Wypieprzaj i mnie nie wkurwiaj elife
-Aaa już wiem okres..
-Pf...
Wstałam z łóżka i stanęłam do niego twarzą
-Wypieprzaj z stąd
Nagle Ezarel przytulił mnie do siebie..Oparł swoją głowę o moją..No dobra nie będe na niego taka wredna ..Odwzajemniłam uścisk i położyłam głowę na jego torsie
-Przepraszam...
-W porządku..
-I przepr...
-Zapomnij o tym..
-Dobrze..
-Muszę idź cześć..
-Pa..
Ezarel wyszedł..Ja pieprze co jest ze mną nie tak..Najpierw Valkyon a...Nie..Znowu..Dlaczego sobie przypomniał to co on...Mi robił w tedym.NIE!..Upadłam na kolana zaczęłam płakać przed oczami widziałam te sceny..Jego przyjemność z tego i jego..Uśmiech..Przypomniałam sobie ten okropny ból..Moje cierpienie...Najgorsze jest to że go kochałam..Yoko nie płacz..Wstałam otarłam łzy..Wyszłam z pokoju i udałam się do stuletniej wiśni..Spotkałam tam..Karenn
-Yoko..Wszystko w porządku jesteś bladsza odemnie
-T-ta...Nagle przed moimi oczami pojawiła się ciemność..
*Perspektywa Karenn*
Jezu ona mdleje...
-Yoko?!
Upadła na plecy..Szybko trzeba idź po pomoc..Szybko pobiegłam do kryształowej sali ..Było tam zebranie Lśniącej straży które miałam zamiar podsłuchać..Gdy byłam przybiegłam było tam dwie osoby Leiftan i Miiko
-Yoko zemdlała przy stuletniej wiśni Szybko!
-Co?! Krzyknęli w tym samym czasie Leiftan z prędkością światła pobiegł w miejsce i przybył tam w ciągu minuty ...Byłyśmy z Miiko na miejscu..Leiftan wziął Yoko jak panne młodą i poszedł szybko z nią do przychodni..Miiko była zrozpaczona łzy zaczęły spływać jej po policzku..To prawda każdy teraz znowu boi się o nią..Bo zginęła..Mam wyrzuty sumiennia i też się o nią boje..Przytuliłam Miiko..
🌟
Buzii😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top