Rozdział X
Od tego czasu minął miesiąc i każdy traktuje mnie jak małe dziecko żebym nie popełniła takiej samej głupoty..Jak nad Tym myślałam to myślę że popełniłam błąd tak robiąc tylko uciekam od problemów i obowiązków jestem naprawdę żałosna..o godzinie 15 miała być rada i to podobno dotyczy mnie i nie wiem czego się spodziewać..Gdy wybiła 15 udałam się w strone kryształowej sali połowa osób już była więc usiadłam obok Ali :
- Hejj nie stresujesz się bo ponoć to dotyczy ciebie?
-Cześć szczerze mówiąc to nie wiem jak na to zareagować..
Do sali weszli już ludzie i na końcu przyszła Miiko
-Cisza! Dobrze ta rada jest dosyć ważna i dotyczy to dwóch osób.
O zgrozo już się boje
-Yoko i Valkyon chodzi o was
Czekaj! Co?! Yyy...
-Musicie udawać narzeczonych z powodu przyjazdu ważnych osób w Eldaryi
- Czekaj! Co?! - krzyknęliśmy razem z Valkyonem
- Została tylko wasza dwójka..
Nie wiedziałam co mam zrobić i powiedzieć nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego gdy wyszłam z sali udałam się do mojego pokoju i gdy otwierałam drzwi poczułam czyjąś obecność za moimi plecami i się odwróciłam i zobaczyłam Valkyona lekko zmieszanego
-Stało się coś?
-Cóż...Goście przyjeżdżają pojutrze
-Wiem
-Nie będę ci przeszkadzał miłej nocy
-Wzajemnie
Weszłam do swojego pokoju dziwnie się czułam więc rozbrałam się została tylko w bieliźnie nie miałam ochoty się przebierać i poszłam spać...W nocy usłyszałam jak ktoś puka do moich drzwi..
-Otwarte..
Do pokoju wszedł Valkyon z spodenkami i z odpiętą koszulą...Nie wiem dlaczego do mnie przyszedł o takiej godzinie
-Przepraszam że przychodzę ale..Nie mogę zasnąć...Mogę położyć się obok ciebie?
-Nie ma problemu chodź - uśmiechnęłam się do niego..Valkyon położył się obok mnie...Więc poszłam spać...Gdy około 30 min później się obudziłam zobaczyłam że Valkyon mnie do siebie przytulił..Uśmiechnęłam się i dalej poszłam spać..
Obudziłam się i ku mojemu zdziwieniu Valkyon dalej tu był i w dodatku spał więc delikatnie go dotknęłam:
-Valkyon..Pora wstawać
Valkyon usiadł na łóżku i uśmiechnął się do mnie i to odwzajemniłam
-Dzięki że mogłem u ciebie przenocować
-Nie ma problemu
-Idę się przebrać
Valkyon wstał z łóżka i udał się do łazienki i przebrał się w ubrania i ja też to zrobiłam ubrałam się w czarną krótką koszule i czarnymi leginsami i zrobiłam sobie koka i potuszowałam rzęsy i wyszliśmy razem z pokoju na nasze nieszczęście gdy razem wychodziliśmy z pokoju napotkaliśmy Ezarela i Nevry którzy byli lekko zaskoczeni..
-Emm a wy co robicie razem??
-Valkyon nie mógł spać i u mnie przenocował
Nevra i Ezarel krzywo spojrzeli na przyjaciela nie wiem o co im chodzi
-Dobra my idziemy chodź Nevra
Udali się w stronę kryształowej sali a my poszliśmy na stołówkę gdy byliśmy na stołówce uśmiechnęłam się do Karuto i zapytał co chcemy do jedzenia co było u niego RZADKOŚCIĄ
-Poproszę to co zwykle - odpowiedziałam
-Ja poprosze kanapki
-Już się robi
Usiedliśmy i po kilku chwilach dostaliśmy jedzenie ja zamówiłam moją wege sałatke (Yoko ty chudzińcu walony) Valkyon popatrzył na mnie
-Ile ty ważysz?
-Em..Z 41
Nagle Valkyon się do mnie lekko przybliżył i powiedział szeptem :
- "Może i jesteś chudzielcem ale czarująca"
Nie wiedzialam co zrobić i co powiedzieć...
Wiem, wiem dawno nie było rozdziału ostatnio był chyba pod koniec marca więc wybaczcie ale wiecie szkoła XD Buzii :*
PS.Przepraszam że odcinek nudny xd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top