Rozdział IX

UWAGA!

SCENY UŻYTE W TYM ROZDZIALE PROSZĘ ICH NIE NAŚLADOWAĆ 

Po tym jak wszyscy zobaczyli moje blizny uciekłam do swojego pokoju i zamknęłam się

na klucz... Nie miałam ochoty nikogo widzieć , słyszeć...I jedyną rzeczą o której

pomyślałam to popełnić samobójstwo... Nie mam już sił.. Całe życie ciężko

pracowałam...Traktowano mnie jak śmiecia.... Wstałam z łóżka rozebrałam się ze

sukienki wszystko zdjęłam oprócz biustonosza i majtek .. rozpuściłam włosy i 

pocałowałam w czoło mojego chowańca Yasmine... Wyjęłam nóż z szafki nocnej 

dostałam go od Valkyona gdy trenowaliśmy .... Następnie zaczęłam się ciąć nie raz 

to robiłam.... Usiadłam obok mojego łóżka i zaczęłam....a później już nie pamiętam..

*Perspektywa Nevry*

Tak się o nią martwię.. Pójdę do  jej pokoju ... Wyszedłem ze swojego pokoju

i poszedłem prosto do pokoju Yoki , Drzwi były zamknięte po 2 min 

otworzyłem drzwi skoro jestem szefem straży  to sobie z tym poradziłem.

Wszedłem do pokoju Yoki i zobaczyłem ją w kałuży krwi ... Zamarłem..

Natychmiast wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do przychodni..

Ewelain była w szoku widząc Yoki w takim stanie... Kazała mi wyjdź a

Ewe i jej pielęgniarki jej pomagali ratować jej życie.. Szybko

pobiegłem do Sali Kryształu gdzie była cała ekipa czyli

Miiko , Leif , Ezarel , Yhkar, Karenn,Ali itp.. krzyknąłem

-Yoki się pocieła!

- CO?! 

-Ona walczy o życie...

-Co?! Ja tam idę nie ma mowy !! - krzyknął Ezarel

Wszyscy wraz ze mną poszliśmy pod przychodnie i 

w ciszy czekaliśmy na Ewe z informacją czy przeżyła

Kręciłem się jak wariat...Tak się boje...

Braciszku...

Karenn mnie przytuliła a ja nie mogłem już dłużej

wytrzymać i łzy spłynęły mi po policzku...

W tym samym czasie Ewe do nas wróciła..

- To kto chce się z nią zobaczyć?- uśmiechnęła

się

Poszedłem do przychodni a na łóżku leżała Yoki

mojemu zaskoczeniu była przytomna..

-Nevra....

Nic nie powiedziałem tylko od razu się do niej przytuliłem

i się popłakałem... Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałem ..

ale to chyba było 4 lata temu...

Byłem taki szczęśliwy..

Cześć :3 / Yyy ja to kłamca jestem xD.. Przepraszam że taki krótki rozdział.. 


UWAGA!

SCENY UŻYTE W TYM ROZDZIALE PROSZĘ NIE NAŚLADOWAĆ 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top