Rozdział XXI

Obudziłam się...Tego dnia nie miałam na nic ochoty...Ale czułam się już bardzo dobrze..Dzisiaj mogłam wyjdź z przychodni od razu ruszyłam w strone swojego pokoju gdy już byłam w pokoju przebrałam się w czarną bielizne i czarny koronkowy biustonosz nagle do mojego pokoju wszedł..Leiftan...
-Przepraszam!..Już wychodzę..
-Leif możesz zostać..Przecież nie jestem cała naga...Usiądź proszę..
Leiftan lekko zaskoczony moją reakcją usiadł na łóżku i patrzył wszędzie tylko nie na mnie..Ubrałam się w czerwoną krótką bluze i czarne legginsy..
-Przepraszam że musiałeś czekać
-Żartujesz zajęło ci to tylko 2 min
Uśmiechnęłam się do niego
-Stało się coś?
-Eh..Tak
Usiadłam na łóżku obok Leiftana
-Więc..Słucham
-Będziemy mieli dzisiaj gości
-Co?? Dlaczego o tym nic nie wiem?
-Jest to rodzina Miiko
-Aha...
-Chciałem cię o tym poinformować
-Dziękuje..a o której przyjeżdżają?
-Około 16
-Dzięki jeszcze raz że mnie poinformowałeś
-Nie ma za co..Będe już szedł..
-Dobrze...
Nie wiem co myśleć o tym..Pójde się przejść do Stuletniej wiśni...Bardzo dawno tam byłam..po 4 min byłam na miejscu..byłam obok pnia wiaterek zaczął delikatnie wiać moje włosy delikatnie "latały" kilka kwiatów spadło na moje włosy po chwili czułam że ktoś mnie obserwował..Odwróciłam się zobaczyłam osobę której nigdy nie widziałam...Był to chłopak który miał z 180 wzrostu miał białe włosy i czerwone oczy...Był bardzo przyjstojny...
-Jesteś Yoko Derwix?
-Tak to ja...o co chodzi?
-Jestem starszym bratem Miiko i..prosiła żebym z tobą porozmawiał
-Dobrze - uśmiechnęłam się do niego a on do mnie .Usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy może z 2 godziny..Jest bardzo interesujący...
-Może pójdziemy na obiad?
-Dobrze prowadź białowłosa dziewczynko w tej samej chwili poczochrał mnie za włosy a ja zrobiłam to samo wyszło na to że weszłam na drzewo bo zaczęliśmy się ganiać..Potknęłam i Cole mnie złapał...Wylądowałam w jego ramionach...
-Nic ci nie jest?
-Wszystko w porządku
Spojrzałam na jego oczy..Ma piękne oczy...Cole też na mnie spojrzał i przyglądał mi się...W tej samej chwili przyszedł Ezarel..Gdy zobaczył mnie że jestem na rękach Cole...Nigdy nie zapomne jego reakcji.....
Buzii 💋
Mam do was pytanie chcielibyście maraton czy nowa powieść. Oczywiście będe tą też pisać

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top