5
Niall zadzwonił do drzwi domu Louisa i nerwowo przygryzał usta. — Mówiłem ci już tyle razy, że nie musisz dzwonić. Po prostu wejdź do środka. — Louis mruknął i go wpuścił. — Dlaczego nie chcesz wziąć klucza, który próbuję ci dać? — zapytał, na co młodszy tylko pokręcił głową.
— Chcesz iść na hamburgery?
— Tak, jasne. — powiedział Louis, ale zastanawiał się dlaczego ten unikał jego wzroku i był cicho, to nie było do niego podobne. — Co się dzieje?— zapytał, gdy Niall prowadził samochód z dziwnym wyrazem twarzy.
Ostatnie dwa tygodnie były niczym innym jak bajką, szczęściem i słońcem dla nich, dlatego teraz był przerażony jego poważnym zachowaniem.
— To był 2013 rok. Pamiętam, jak na ciebie patrzyłem na samym początku trasy Take Me Home. Wtedy miałeś rozczochraną fryzurę i miałeś założone wysokie skarpetki na dresach, kopaliśmy piłkę za autobusami, później wspięliśmy się na wzgórze i położyliśmy się tam śmiejąc się. Pamiętam, że pomyślałem: "Właśnie zakochałem się w moim najlepszym kumplu." Wow.
Louis wyszczerzył usta, ale zaniepokoił go smutny wyraz twarzy przyjaciela.
— Take me home to chyba najlepszy czas w moim życiu. Byliśmy tacy młodzi i świetnie się bawiliśmy na tej scenie. To zdecydowanie najbardziej zabawna trasa, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Byłem wtedy naprawdę zagubiony i niepewny siebie. Czułem się okropnie. Prawie cię pocałowałem w noc, kiedy po raz pierwszy oglądaliśmy finałowy odcinek This Is Us. Ale nie zrobiłem tego, jakoś się powstrzymałem. — Spojrzał na Louisa i lekko się uśmiechnął. — Ten czas był wspaniały, byliśmy ze sobą blisko, ale później wszystko się zmieniło. Minął rok, wyrosłeś a twoje włosy były dłuższe niż kiedykolwiek i tak wyraźnie to pamiętam. Było mi przykro, że nie chciałeś ich obciąć ponieważ wyglądałeś tak ponuro. Zayn wkurzał mnie zachęcając cię do palenia. W tym momencie uważam, że może trochę przesadzałem. Pamiętam, kiedy dowiedziałeś się o Eleanor i o Maxie, zachowywałeś się, jakbyś się tym nie przejmował, nazwałeś ją suką, ale wiedziałem, że to cię zraniło. Tej nocy, kiedy wczołgałeś się na moje łóżko po tym, jak chłopcy zasnęli, gdy cię rzuciła... Myślałem, że może mnie lubisz i chciałem ci wyznać miłość.. Ale ty zasnąłeś, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć...
Louis otworzył usta, żeby to skomentować, ale Niall wciąż mówił.
— I wtedy Zayn zaczął zachowywać się podejrzanie a ty wraz z nim. Myślałem, że jesteś nieszczęśliwy, wtedy odsunąłeś się ode mnie i to trochę złamało mi serce. Potem Zayn odszedł a ja byłem naprawdę zdenerwowany tak, ale pamiętam, że pomyślałem: "w końcu teraz może Louis sobie o mnie przypomni" Pamiętam, że przyszedłeś do mnie po tym jak Zayn odszedł, on powiedział, że to był początek końca a ty położyłeś głowę na moim ramieniu i płakałeś, ja też płakałem ale tego nie widziałeś. Chciałem być dla ciebie twardy. Chciałem być twoją ostoją. Żałosne, co? — zaśmiał się. — Pamiętam, jak usiadłem z wami gdy ustaliliście, że musimy zrobić sobie przerwę i zgodziłem się, chociaż tego nie chciałem, bo myślałem, że nie może być nic gorszego niż to. Patrzyłem na was błagalnym spojrzeniem, chciałem prosić was żebyście tego nie robili. Ani razu się nie odezwałem, patrzyłem na ciebie błagalnym spojrzeniem, kiedy mieliśmy ostatnie spotkanie, ale ty nawet na mnie nie spojrzałeś, więc podpisałem umowę o zerwaniu kontraktu. Pamiętam, że pomyślałem, że naprawdę już nigdy nie będziemy tacy sami po tym. I miałem rację. Pamiętam jak wróciłem do domu po tym dniu, wpadłem w szał rozwaliłem swój pokój i płakałem przez cały dzień. Nie mogłem się po tym pozbierać.
Niall ponownie rzucił okiem na Louisa i zauważył łzy w jego oczach, wyglądał on na zaskoczonego. Zaparkował samochód i wysiadł bez słowa. Louis poszedł za nim, a kiedy usiedli i zamówili swój posiłek, Louis zaczął mówić — Powiedz mi więcej, Niall.
— Cóż pamiętam, co czułem kiedy powiedziałeś mi, że będziesz tatą. Byłem wściekły, zdenerwowany, zazdrosny, smutny, przestraszony ale na zewnątrz jak sądzę byłem po prostu zdenerwowany. Wiem, że nie byłem dla ciebie wtedy miły, dlatego przepraszam.
Louis potrząsnął głową i zamknął oczy.
— Pamiętam, jak przyszedłeś do mnie, kiedy u twojej mamy zdiagnozowano białaczkę. Pamiętam, że czułem się martwy w środku. Czułem wtedy taki szok. Mocno trzymałem cię tamtej nocy i żałowałem, że nie mogłem zabrać twojego bólu.
Louis chciał pocałować go, chciał być przy. Ale to byłoby trochę nieprzyzwoite dla przestrzeni publicznej, ale nie zrobił tego. Naprawdę nie miał nic przeciwko, jego złe myśli minęły, jedyne o czym mógł myśleć, to pocałowanie przyjaciela. Wewnętrznie był na siebie wściekły, za marnowanie tyle czasu na inne kobiety, kiedy chłopiec, którego potrzebował, był przy nim cały czas.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top