13
Louis naprawdę cieszył się czasem spędzonym z rodziną. Na początku było niezręczne, ale kiedy to ustąpiło było cudownie, naprawdę miło było znów być w domu. Nie rozpoznałby swojego rodzeństwa gdyby nie zdjęcia, które zamieszczali na swoich kontach społecznościowych nieustannie. Louis naprawdę śledził uważnie swoją rodzinę na mediach społecznościowych aby upewnić się, że z nimi jest dobrze.
Wszyscy mieli się w porządku co go ucieszyło. Może z wyjątkiem bliźniaczek, które miały już ponad osiemnaście lat, dlatego zaczął dawać im rady czego wcześniej robić nie mógł, ponieważ nie zawsze był nieobecny w ich życiu
•••
neil: Obudziłem się Bóg wie gdzie i tęsknię za tobą tak bardzo x
Trasa już prawie się skończyła, kochanie xxx
Louis odpisał trochę zbyt długą wiadomość, w której znajdowały się słowa takie jak: "bardzo cię kocham" , "tęsknię za tobą" oraz "pośpiesz się, wracaj szybko do domu żebym mógł dobrze zająć się tym wspaniałym ciałem".
Odwiedził grób matki. Lottie zaproponowała, że z nim pójdzie ale on tego nie chciał, musiał iść sam. Kiedy to zrobił w końcu poczuł się spokojny.
•••
Minęły dwa tygodnie i Louis naprawdę się cieszył, że wreszcie będzie mógł trzymać chłopaka w swoich ramionach. Gdy wszedł do jego domu zobaczył Nialla w zbyt dużym swetrze, gdy leżał zaspany i był to najsłodszy widok jaki kiedykolwiek widział.
- Miło cię wreszcie zobaczyć w moim domu - mruknął sennie po chwili całując twarz starszego.
- Nie byłem tu od tak dawna. Mam nadzieję, że ogrzałeś dla mnie łóżko i nie zjadłeś moich przekąsek - zaśmiał Louis idąc w kierunku kuchni.
Niall jęknął z bólu, próbował wstać ale od razu usiadł z porażką pocierając swoje kolano.
- Wszystko w porządku? - starszy zapytał od razu się odwracając.
- Mam już cholerne trzydzieści lat, nie jestem już taki sprawny, prawda?
- A czy kiedykolwiek byłeś? - śmieje się Louis, po czym rzuca mu worek z lodem.
- Zamknij się i chodź tutaj proszę. Tak bardzo za tobą tęskniłem, a ty nawet nie chcesz mnie przytulić.
Więc Louis od razu poszedł do młodszego, podając mu piwo i stawiając pizzę na stoliku do kawy.
Niall natychmiast położył głowę na jego ramieniu mocno się do niego przytulając, jednak wciąż uważał na swoje kolano. Po chwili wyszeptał coś co brzmiało jak "wprowadź się" w jego koszulkę. Louis jednak siedział cicho i nie odpowiedział, uważnie rozważając... ofertę? Żądanie? Po kilku minutach ciszy Niall zmienił pozycję, teraz jego głowa leżała na kolanach Louisa, włączył telewizor i jadł pizze.
"wprowadź sie" to takie proste, prawda?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top