7. What the cola?!


Następnego dnia gdy się obudziłam doznałam chyba zawału, czułam wzrok dwóch osób na mnie oraz czułam że ktoś mnie przytula. Spojrzałam za siebie i zobaczyłam Edda, przez chwile przeszedł mnie dreszcz po całym ciele ale po chwili spojrzałam na Matta i Toma.

Tom- I ship it

Matt- Wiedziałem że ich coś łączy!

Tom- Zamknij się Matt, obudziłeś [T.I].

Poczułam że Edd się budzi, odwróciłam się do niego a on spojrzał na mnie. Przez chwile nie wiedział co się odpierdziela aż w końcu ogarnął i strzelił buraka.

Tom- Ktoś tu jest burakiem w polu.

Edd- Zawżyj japę! - Powiedział i zasłonił twarz poduszką, ja również się zarumieniłam..

Zajebiście zrobiłam mu albo traumę albo obciach przy jego  kumplach jestem genialna! Pomyślałam i wraz z zielonkiem wstałam.

Tom- To jak się spało? - Spytał z wrednym wyrazem twarzy.

Edd- Czy musimy o tym rozmawiać?! - Powiedział wkurzony, chyba już mnie nie lubi... jestem głupia..

Ty-....

Matt- Od tej sytuacji [T.I] nic nie powiedziała, czy coś się stało? - Spytał zmartwiony rudzielec.

Ty- C-co? n-nie! j-ja tylko yyy- yyy - Nie wiedziałam co powiedzieć.

Edd- Dobrze... może zjemy śniadanie i się przebierzemy? 

Tom- Ok.

Poszłam pierwsza się ubrać a potem chłopcy, w kuchni widziałam puszki po coca coli. Żałowałam że ktoś je wypił ponieważ chętnie była bym to ja (XD). Potem gdy chłopcy już przyszli razem zjedliśmy naleśniki, a niestety zaraz po zjedzeniu musiałam iść bo matka się o mnie martwiła.

Edd- Zawsze możesz przyjść! - Powiedział i mnie przytulił,

Ty- Umm okej.. - Odwzajemniłam uścisk i miałam iść ale szybko sobie przypomniałam.

Ty- Ej! Edd! jaki masz numer telefonu? - Spytałam z nadzieją że odpowie.

Edd sprawdził telefon, a ja słuchałam tego co mówił ,,765 534 661'' (Losowe xDD)

Ty- okej dzięki!

Powiedziałam i poszłam.

Wtc


Proszę xDDDD jestem Troll level master XDDD okej okej ogarniam się już.

Ehh win tok ten skrót wtc to What the cola xDD wymyślił majn kolega z klasy o imieniu właśnie Edd xDDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top