02|Brooke

   Audrey Brooke nie poszła na studia.

    No bo po co?

Nigdy nie miała szczególnych ambicji, aspiracji, drogi, którą chciałaby pójść. Miała dobre stopnie, ale nie złożyła papierów na żadną uczelnię. Dlaczego? Może dlatego, że nie wiedziała co chce robić, może dlatego, że nie chciała iść na studia bez Chloe, może dlatego, że kochała Spotswood.

   Spotswood było małym miasteczkiem w hrabstwie Middlesex, w stanie New Jersey. Każdy znał tu każdego, wszyscy mówili sobie dzień dobry i byli dla siebie mili. Audrey Brooke było tu dobrze. Czuła się bezpieczna, szczęśliwa. Spotswood było oazą jej spokoju. Czymś, co się znało, kochało bez względu na okoliczności. Pasowała tu. Każdy pasował do Spotswood. Prawie każdy.

   Jedyną osobą, która do Spotswood nie pasowała była Chloe Wilson. Może dlatego Rey nie powinna się do niej zbliżać. Powinna omijać ją szerokim łukiem, jak obcego. Wtedy nie miałaby złamanego serca.

   Tyle że Chloe Wilson była nieosiągalna. A Audrey Brooke zawsze chciała coś osiągnąć.

*
    Audrey Brooke doskonale pamiętała ten dzień, w którym zrozumiała, że ta przyjaźń jest już u kresu wytrztmałości. Miały wtedy po piętnaście lat, był wtorek.

   Chloe przyszła do niej i pożyczyła jej ulubioną szminkę. Rey wyglądała w niej pięknie. Jednak gdy przyjaciółka pomalowała usta jej kolorem poczuła ból w sercu. Bo Chloe Wilson, w tych włosach, sukience i szmince Audrey na ustach wyglądała P R Z E P I Ę K N I  E.

   A Audery była zazdrosna. Chyba tak bardzo jak nigdy.

- Rey, coś nie tak? - zapytała Chloe zakładając na siebie nową kurtkę, którą kupiła tydzień temu.

A co Rey miała jej odpowiedzieć?

    Dlaczego zawsze jesteś lepsza ode mnie? Dlaczego to ja muszę być o ciebie zazdrosna? No dlaczego? Czemu jesteś taka, kurwa, idealna. Czemu masz Josha, którego cholernie kocham? Czemu masz Izzy, której nawet nie lubisz? Czemu masz mnie? Czemu ja mam ciebie? Przecież nawet ja na ciebię nie zasługuję. Czemu wyglądasz cudownie? Czemu twoje włosy tak bardzo mi się podobają? Dlaczego jesteś taka pewna siebie? Dlaczego nienawidzisz pomidorów? Dlaczego twoja cera jest taka gładka? Dlaczego masz rodzeństwo? Dlaczego to ja jestem o ciebie zazdrosna? Dlaczego nie mogę tego powiedzieć? Dlaczego? Chloe, dlaczego tak jest? Dlaczego jesteś taka piękna? Dlaczego jesteś taka mądra? Dlaczego wyglądasz tak pięknie? Dlaczego z w mojej szmince wyglądasz lepiej ode mnie? Dlaczego tak w ogóle myślę, skoro jesteśmy przyjaciółkami? Dlaczego my jesteśmy przyjaciółkami? Dlaczego ta szminka tak cholernie ci pasuje? Dlaczego jesteś zawsze lepsza niż ja?

Zamiast tego powiedziała tylko:

- Ślicznie wyglądasz, Chloe.

    Audrey Brooke wiedziała, że zabrzmiało to nieszczerze, chociaż było prawdą. Chloe także to wiedziała. Powinna coś dodać, uśmiechnąć się. Zrobić cokolwiek. Ale nic nie zrobiła. No bo co miałaby zrobić?

    Jednak bardziej zmartwiło ją co innego. Audrey Brooke zdała sobię sprawę, że jej relacja z Chloe Wilson opierała się głównie na nieszczerości.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top