"Niesamowity Przypadek"
Dobrze się złożyło bo do restauracji której pisał Liam miałam może z 10 min, znajdowała się bardzo blisko mojego domu w którym mieszkałam z mamą i chłopakami.W niedzielę najczęściej tam chodziliśmy na najlepsze naleśniki świata, uwielbiałam je.Potem tam schodziłam z Angeliką, Michael a zdarzyło się że z Michaelem i Melisą.Wracam do rzeczywistości i wychodzę z samochodu, pewnym krokiem wchodzę do środka od razu go zauważam.Wybrał najskrytsze miejsce w tym lokalu, my zazwyczaj braliśmy blisko placu zabaw dla dzieci.
-Cześć -uśmiech to go wyróżnia, podnosi się z miejsca i witamy się całusem w policzek-Cieszę się że się zgodziłaś, chociaż myślałem że się nie zgodzisz
-Zawsze mogę sobie wyjść -pokazuje kciukiem na wyjście, oboje wybuchamy śmiechem
-Nie no, jak już jesteś To chociaż coś zjedz. Mizernie wyglądasz, coś się stało ?-przygląda mi się uważnie, za uważnie.Wyglądam koszmarnie jeansy z dziurami, jakaś bluza, włosy każdy w inną stronę bez makijażu może dlatego wydaje mu się tam.Od sobotniej wersji trochę się różnie.
-Mała kłótnia, nic ważnego.Zamówimy coś?Strasznie głodna jestem -podczas kolacji w domu mało co zjadłam, prawie w ogóle rano też nic bo zajęłam się pakowaniem Melisy, zakupami i gotowaniem aż w końcu musiało do tego dojść abym coś zjadła
-Tak, pewnie -otwieramy oboje karty,Liam woła kelnerkę i zamawiam pancakes sztuk 4 z bitą śmietaną i owocami i mrożoną kawę.Coś czuje że długi wieczór przede mną.Po złożeniu zamówienia, skupił się znów na mnie
-Powiedź mi coś o sobie - okey, więc mam męża oszustka, szczęśliwą przyjaciółkę a i córeczkę co ma 3 latka, a co tam u Ciebie ?
-Co to znaczy coś -śmieje się, może zapomni że coś chce wiedzieć
-Nie wiem, coś o sobie może.Co lubisz robić, pasje ?
-Uznasz pewnie za płytkie ale lubię robić paznokcie, makijaże, czesać na różnie okazje - powinnam coś z Tym zrobić, może kiedy Melisa od września pójdzie do żłobka, ja zacznę robić to co kocham.
-To nie jest płytkie, praca to praca. Ważne że robisz to co kochasz i utrzymujesz się z Tego -on myśli że ja w tym pracuje ?! Nie dobrze, od samego początku go okłamuje -Masz rodzeństwo ?
-Dwóch braci młodszego i starszego -uśmiecham się- Uwielbiam być tą młodszą siostrą której pomorze, ale i starszą która pomorze
-Super sprawa starszy brat - no tak,on również ma starszego brata.Ciekawe czy tak świetnie się dogadują jak ja z chłopakami.Dawno u nich nie byłam a jeszcze Leo za chwilę zostanie ojcem, muszę w najbliższym czasie jechać do nich zobaczyć jak się czuje Nicol. Ja pamiętam końcówkę swojej ciąży jak wszystko mnie bolało, nogi mi puchły, plecy odmawiały a na koniec skurczę przepowiadające, wtedy marzyłam aby Michael był obok mnie. -Z Harrym różni nas 3 lata ale wiedziałem że zawsze mogę na niego liczyć- Chwilę jeszcze powymienialiśmy się doświadczeniami z naszymi braćmi, bardzo mi się podoba jak Liam mówi o Harrym.Widzę że coś nie chciał mi powiedzieć, może to za szybko żeby mi się zwierzać z prywatnych spraw.
Tego wieczoru w obecności Liama zapominam o Michaelu o tym jak mnie potraktował.Byłam zła, wściekła na niego za to co mi zrobił, najpierw kazał mi ugotować a potem uczestniczyć w tym cyrku.Nie miałam ochoty wyjść nigdzie, wolałam zostać w łóżku i płakać do poduszki, dobrze że zdecydowałam się wyjść i spotkać z Liamem.
Siedziałam z nim w tej kawiarnio restauracji dobre dwie godziny bawiłam się bardzo dobrze, Liam opowiadał żarty a ja śmiałam się jakbyśmy byli na udanej randce albo jak bardzo dobrzy znajomi, przyjaciele.Uśmiech nie znikał mi z buzi,nie żałuję niczego. Po tych dwóch godzinach Liam zaproponował spacer więc się zgodziłam, nie chciałam wracać do domu a noc była wspaniała, ciepła aż grzech nie skorzystać.
-Przepraszam że tak wyglądam -trochę mi głupio i wstyd mi że nie jestem ani umalowana, ani jakoś bardziej schludnie ubrana, nie miałam w planach wychodzić do ludzi
-Przestań, ślicznie wyglądasz- podnoszę wzrok na chłopaka -Jak zawsze
Hej Kochani,dzisiaj taki krótki rozdział ale mam nadzieje ze wam się spodoba :)
PS.KOCHANI ZAPISAŁAM WŁAŚNIE I WSTAWIŁAM PIERWSZY ROZDZIAŁ NOWEJ KSIĄŻKI "To Dla Ciebie To Robię", MAM NADZIEJE ŻE WEJDZIECIE I ZOSTAWICIE COŚ OD SIEBIE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top