Hmmm...dlaczego tyle myślimy?

I po co?

Tego nie wie nikt

Czasami walczymy sami ze sobą i staramy się przekonać samych siebie żeby przestać ,ale hmmm czy jest to wykonalne?

Czy nie po to ktoś to wymyślił żeby właśnie to robić?

Po co tak intensywnie myśleć nad czymś co już się stało? Albo dopiero się stanie?

Dlaczego czasami mamy uczucie deja vi?

Przecież nie powinniśmy czuć że coś już się stało skoro teoretycznie robimy to pierwszy raz.

Skąd wiemy jak coś zrobić skoro nigdy tego nie robiliśmy hmm???

Myślenie albo nas zabija albo wzmacnia naszą psychikę.

Myślimy o dobrych i złych rzeczach ale jak wyłączyć tą umiejętność rozpamiętywania i myślenia o rzeczach o których nie powinniśmy myśleć?

Jak zabić swoje własne myśli?

Jak się nie przejmować?

Jak pokazać samemu sobie że wszystko zostało już w przeszłości?

Hmmm....czy ktokolwiek zna odpowiedzi?

Czy ktokolwiek wie jak to działa?

Czy i czy hmmm czyż nie jest ich za dużo?

Tych pytań bez odpowiedzi , pytań bez rozwiązań ,pytań bez rozwiązań.

Niestety tego nie wie nikt...