Natsuuuuki
Jam:*odwraca się* Sebiiiiks, pożyczysz różowy pisak? Natsuki sama się nie pokoloruje...
Sebiksss: OK
Jam: Emmm, ale z niego coś kapie.... Co ty z tym robiłeś?! 😏
Jam: Proszę Pani! Mogę iść do toalety?
Pani: Nie. *zamyka poplamiony zeszyt przez co budzi się jeszcze bardziej*
(Czarne okularki i wygrany szacunek Nauczycielki )
Nie wiem czy czuję bardziej respekt czy złość.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top