Halloween

Pov Szef

--Czy wszystko jest gotowe?
#Tak jest Szefie.
--Widzę moja droga, że Halloween co służy.
~To prawda Szefie.
--To jest chyba jedyny dzień, w którym Śmierć się cieszy i to nie z zabierania kogoś.

$To JEST jedyny dzień Szefie. Znam moją siostrę jak nikt inny.
--Nie musiała się zbytnio wysilać w znalezieniu stroju.
$Z tym się zgodzę.

--Dobra więc co my tutaj mamy....Śmierć z kosą...
~Stare rzeczy, które nosiłam chyba w średniowieczu Szefie.

--....Frankensteina....
/Oglądał Szef "Hotel Transylwania"?
--Tak. Chociaż mogłeś się przebrać za stracha na wróble z dynią zamiast worka siana....
^Ale ja tak się przebrałem Szefie....
/A skąd ty dynie wytrzasnąłeś?
^A co ci do tego?
#Frank i Wróbel zamknijcie się.
/Po cholere się wtrącasz!
# Wtrącam się tylko dlatego, że może między wami dojść zaraz do rękoczynów i.....
^Raczej nie...
&Raczej tak.
/Ty też?
&No raczej...
$Co jest?
~Będzie bójka?
/Nie!!!!!
^Tak!!!!
#Przestańcie!!!!
&Przecież....
--ZAMKNĄĆ SIĘ WSZYSCY!!!!!

W końcu....Ileż można słuchać tej rozgadanej bandy. Zaraz doszłoby do jakiejś katastrofy. Hmmmm....muszę ich czymś zająć. Tylko czym? Hmmmmm....Już wiem!!!!

--Słuchajcie mnie wszyscy uważnie. Pewien czas temu powiedziałem wam, że zostanie zorganizowana impreza....Ona się odbędzie, ale przygotować ją musicie wy.
$Że co?!?!
~Że jak?!?!
/Ale czemu?!?
^*szok na twarzy*
#Dlaczego?!?!

--Szszszyyy...Impreza będzie u naszej dobrej znajomej. Ona o tym nie wie i to od was zależy czy niespodzianka się uda. Znacie lokalizację. Więc jazda!!

Pov Dobra Znajoma

Halloween...Halloween....W co by się tu przebrać? Wilkołak? Pepe będzie wilkołakiem więc odpada. Czarownica? Niki powiedziała, że tylko ona w naszym gronie może się pojawić w szpiczastym kapeluszu z miotłą i czarnym kotem. Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że jest nią naprawdę...

Za mną pojawiła się Wiki.
_Gotowa?
-No właśnie nie...
_A zastanawiałaś się nad strojem?
-Tak, ale albo to co wymyśliłam to ktoś już ten strój sobie zajął, a ja nie chcę papugować....
_Raczej czarownicą byś nie była. Przecież wiesz co Niki powiedziała.
-Na początku ten strój odrzuciłam. I inne, a teraz nie mam pomysłów.
_Sądzę, że ty myślałaś o wilkołakach, duchach i zombie, czyli o strojach, które kojarzą ci się z Halloween. Nie pomyślałaś o przebraniu w któregoś z członków rodziny Addamsów?
-Faktycznie. Nie pomyślałam o tym.
_To co? Morticia, matka Gomeza czy córka jego i Morticii?
-A która z dziewczyn będzie w rodzince?
_A kogo proponujesz?
-Ale najpierw mi powiedz kim ty będziesz?
_Matką Gomeza.
-To ja będę jego córką, a Melinda Morticią.
_Mnie pasi.
-A co ze strojami?
_Są u mnie.
-Więc idziemy do ciebie.

Pov Wiki

Potrzebuje dwóch dziewczyn, które dopełnią "naszą" rodzinkę Addamsów. Wiem, że moja zaczyntana kumpela się zgodzi. Więc zostanie jedno miejsce nie wiem dla kogo.

Zauważyłam list do mnie.

Stroje dla ciebie i twoich koleżanek w twoim pokoju. Nie bierz ich ze sobą tylko przyprowadź swoje kumpele do swojego pokoju.
Dobry znajomy twojej zaczytanej koleżanki.

To pewnie mój brat.

*40 minut później*

Rozmawiałam właśnie z kumpelą w co ma się ubrać. Oczywiście zaproponowałam wstąpienie w rodzinkę i się zgodziła. Na trzecią kobietę w rodzince Addamsów zaproponowała Melinde. Będzie super! Teraz idziemy do mojego domu, w którym dalej nie wiem jak znalazły się stroje dla dziewczyn.

Pov Szef

Wiki zabrała ze sobą naszą Dobrą Znajomą. A moi "podwładni" jeśli mogę ich tak nazwać szykują imprezę.

Wszyscy staliśmy w dużym pokoju.

--Wiecie co macie robić, więc do roboty?
~

Szefie....
--Tak?
~A śpiewać możemy?
--Co chcecie śpiewać?
~Wspólnie ustaliliśmy, że "Miasteczko Halloween".
--No to zaczynajmy pracować i śpiewać.

Kto chce ujrzeć nad dziwy dziw
Kto chce sprawdzić czy ujdzie żyw.
Niech podąża za szlakiem dyń
Do Miasteczka Halloween

Witaj w Halloween!
Witaj w Halloween!
W fotel w bije cie widok ten
Witaj w Halloween
i posłuchaj kto jest kim.

Ciarki w ruch
Zęby też
Kochani to nie sen!

Jęk i lęk
Panika i wrzask!
To jakości naszej znak

Ja mieszkam pod łóżkiem
lepiej się strzeż.
Mogę ugryźć
I spojrzeć też.

Ja mieszkam w schowku,
Więc lepiej się strzeż.
Macką i włosem wywołuje dreszcz.

Witaj w Halloween!
Witaj w Halloween!
Halloween
Halloween
Halloween
Halloween

To nasz dom
Halloween
Przerażający śpiewamy hymn

To nasz dom
Co od wieków trwa
Kto ciekawy
co w zanadrzu jeszcze ma?

Tuż za rogiem tam,
W kuble coś się czai,
Jak wyskoczy to dopiero będzie...

Pisk!
Witaj w Halloween!
Grajcie!
Zielony Splin.

Boisz się?

W porządku jest!
Ryzyko-fizyko
babka wróży jakiś los
Budzą się monstra.
Gdy rozum śpi.

Panika i wrzask!
Panika i wrzask!

W tym najprzeraźliwszym z miast

Ja jestem klown,
który traci swą twarz!
Jest, potem nie ma
Czy wiarę temu dasz?

Ja jestem pustka,
ja jestem mrok!
Ja jestem wiatr co rozwiewa ci włos!

Ja jestem cieniem
Co księżyca blask
mąci
Bo chce usłyszeć twój wrzask!

Witaj w Halloween!
Witaj w Halloween!
Halloween!
Halloween!
Halloween!
Halloween.
Halloween!
Halloween!

Włosy dęba mają stać!
Żyjesz gdy się masz czegoś bać.

Taki fach
i taki styl.
Koszmar maszkar
w Halloween

To nasz dom,
Co od wieków trwa.
Ciekaw ktoś co w zanadrzu jeszcze ma?

Szkieletów Jack
Niedługo da nam znak
A wam ścierpnie skóra.
Zobaczycie
Będzie bal
Witaj w Halloween!
Panika i wrzask!
Panie i panowie
Przed wami wielki As
Oto Jack nasz,
Król Halloweeńskich kul!
Wystrzałowego poznaj mistrza.
Witaj w Halloween!
Witaj w Halloween.
Halloween!
Halloween!
Halloween!
Halloween.
Halloween.

To nasz dom
Halloween.
Przerażający śpiewamy
hymn

La la la
La la
La la la
La la
La la la
La la
To Jack!
La la la
La la
La la la
La la
Dyniowy Król
La la la
La la
La la la
La la
La la la
La la
La la la
La la
La

Pov Dobra Znajoma

Jak tylko wróciłam do domu z moją "nową rodzinką" opadła mi szczena. W moim domu była impreza. I to nie byle jaka! Chyba najlepsza impreza Halloweenowa w mieście!!
Z tego co się zorientowałam było tam wielu moich "znajomych" sprzed dwóch lat, ale również tych obecnych.
Nie zapomnę tego Halloween do końca życia. I jeden dzień dłużej.

***
Wesołego Halloween. Starałam się opublikować w Halloween, a jeśli mi się nie udało to przepraszam. Jak będziecie to czytać toć będzie juz wszystkich świętych. I do następnego.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top