Epilog

Jedni mówią, że jest potworem. Inni nazywają ją mordercą, a jeszcze inni wybawicielem. Nikt nie zna jej twarzy, a ci którzy kiedyś ją poznali nie żyją, albo zapomnieli o niej. Nikt nie zna jej prawdziwego imienia. Wiedzą jedynie tyle, że pomaga tym którzy najbardziej potrzebują pomocy, a tyranów i morderców zabija z zimną krwią.

Przemieszcza się między ludźmi jak jakiś cień. Wiele razy próbowano ją złapać, ale jeszcze nikomu się to nie udało. Ukrywaj się w najwidoczniejszym miejscu. To zasada, którą przyjęła. Ta zasada pozwoliła jej przetrwać.

Jest inna. Ludzie opowiadają historię, że nie jest ona żadnym z ludzi. Ani normalna, ani obdarzona. Nazywają ją mieszańcem.

Dla jedynych jest nosicielem światła, zaś dla innych po prostu dziwadłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I tak oto dotarliśmy do końca opowieści. Była to moja pierwsza autorska książka i wiem że nie wyszła za pięknie, ale warto było.
Mam nadzieję, że dobrze się wam ja czytało.
Buziakuję 😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top