rozdział 1

Znam 3 wersję językowe(polska angielska i ta) tej piosenki na pamięć
Xd ale tylko z melodią no i czasem są błędy w moim śpiewaniu

Mari pv

Dziś wstałam równo z budzikiem co rzadko się zdarza. Wstałam zaczęłam robić codzienną rutynę. Jak skończyłam była 7:55

- znowu się spóźnię, tikki chodź

I okrutna prawda we mnie uderzyła niema władcy ciem niema super złoczyńców to nie trzeba chronić Paryża a co za tym idzie nie ma super bohaterów to nie ma kwami a skoro nie ma kwami to tikki też

-eh......... tikki tęsknię

Wyszłam lekko przygnębiona i poszłam do budy (szkoły) trochę (trochę?!! dop. aut [skrót od autorki [po co to pisze]]) się zmieniłam od pokonania władcy ciem ja zrobiłam się inna stałam się bardziej odważna zaczęłam się sprzeciwiać gdy coś mi się nie podoba, zmieniłam styl ubierania się bardziej ma ciemne kolory ale bez przesadności odkryłam też że mam moce żywiołów latania niewidzialności i zwierząt oraz przenoszenia przedmiotów alya jest jeszcze bardziej ruchliwa (co nie powiem wnerwia) adrien jast bardziej pewny siebie i poprawił kontakty z ojcem nino jest taki sam a chloe jest MILSZA (Czemu jak pisze chloe to mi zmienia na chlor dop. aut.) przy takim rozmyślaniu doszłam pod ten okropny budynek zwany budą
-mari!!!- krzyknęła alya -co tak szybko??? -
-nie wiem .... szybciej wszystko zrobiłam i wstałam równo z budzikiem ....... -
I zadzwonił dzwonek PIERWSZA była godzina wychowawcza przyszłyśmy do klasy i chwilę potem przyszła pani - dzień dobry (klawiatura chciała dać mi TVN Xddddd dop. aut.)-zaczęła pani - za tydzień jedziemy na miesiąc do dżungli wybrańców (Sama wymyśliłam 😊 dop. aut.) już pytałam się waszych rodziców i wszysty sie zgodzili - po tej informacji zamarłam przecież ja znam ją jak własną kieszeń bo tam mieszkałam co ja powiem jak się o tym dowiedzą ?!?!
-marinette czy wszystko ok bo jakąś zdziwiona przestraszona i szczęśliwa się wydajesz - powiedziała mulatka  bo kto inny później będzie mnie męczyć tymi pytaniami do końca dnia

Po lekcjach

E mari - powiedziała alya a już chciałam iść na chate - pujdziesz ze mną na zakupy jutro po lekcjach ??
-oki
-dzk (dziękuje) no to pa -i pomachała mi energicznie na do widzenia
-no pa!!! - odkrzyknełam

Następny dzień po lekcjach

- to co idziemy powiedziała
- idziemy-i polazłyśmy na zakupach byłyśmy 6h alya kupywała obcisłe rzeczy a ja takie lużlźniejsze .

2 dni później

*-_-*-_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_-*_
Ha !!!!! POLSAT

Fajnie co

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top