Rozdział 6


Pół godziny później Odej ( takie moje zdrobnienie ) zaparkował na parkingu za stadionem . Wyszliśmy , Duda złapał mnie pod ramie i ruszyliśmy w strone szatni . Nie protestowałam , wiedziałam że moge mu zaufać i powoli możemy do czegoś dojść . Przynajmniej ja mam takie odczucia . Pięć minut później weszliśmy do szatni .
Była już tam jedna osoba , ta na razie znienawidzona przeze mnie osoba i to jest chyba odczucie odwzajemnione .
- Uuu przyszła nasza księżniczka - powiedział mi na dzień dobry , brunet . Spojrzałam się na niego , miał lekkiego siniaka na policzku i troche napuchnięty nos .
- A tobie królewiczu co się stało ?- zapytałam wskazując na jego twarz
- zamiast w dzwi walnąłeś w ściane ? - dodałam po chwili .
- Nie , wiesz - odpowiedział .
- Taaa tylko dostałeś od siedemnastoletniej dziewczyny - zaśmiał się Dudi a za mną przybił piątke . Poszliśmy do naszych szafek i zaczeliśmy się przebierać . Ciężko było dopiero jak zaczęłam zakładać getry bo uciskał mi na tego cholernego siniaka . Syknełam ale troche zagłośno bo Dudi zaraz do mnie doskoczył a Michał patrzył się z zaciekawienie w oczach .
- Co ci ? - zapytał z lekkim zaniepokojeniem w oczach .
- Nic strasznego , tylko getra uciska mi na noge  - mówiąc to popatrzyłam na sprawce tego - Spokojnie , nie świruj - zwróciłam się do Dudy .
- Co , boli księżniczke ? - zapytał Żyro z ironią w głosie .
- Troche , ale miałam gorsze rzeczy niż twój lekki kopniak - odpowiedziałam uśmiechając się do niego . Zacisnęłam zęby i podciągnełam getre pod samo kolano.
Potem założyłam buty i włożyłam ochraniacze .
Wziełam wode i stanełam przy szafce obok Michała .
- Mam pytanie - zwróciłam się do niego .
- Słucham - odparł i oparł się noszolancko i swoją szafke .
Za jego ramieniem widziałam zdziwiony  wzrok Ondreja .
- Możemy wyjśc na zewnątrz ? - zapytałam , pokazując ręką za drzwi za mną . Kiwnął głową i zaczął zawiązywać buty . Ja szybko jeszcze podeszłam do Dudiego i zwróciłam się do niego - Będe czekać na boisku - kiwnął głową . Odwracałam się jak złapał mnie za ramie.
- Wiesz co robisz ? - zapytał .
- Taa nie mam zamiaru trenować w takich warunkach a nawet nie wiem dlaczego - odpowiedziałam mu i ruszyłam w strone drzwi . Wiedziałam że idzie za mną po odgłosach korków i dlatego że wiedziałam , że jest ciekawy co od niego chce . Wyszliśmy na boisko które było jeszcze puste , bo było dość wcześnie .
- No więc , co chcesz ? - zapytał kiedy usiedliśmy na trybunach .
- Dlaczego ty mnie tak nie lubisz ? - zapytałam i obserwowałam jego twarz czekając na reakcje .
Westchnął głośno , jakby oczekiwał takiego pytania .
- Nie wiem , po prostu nie wiem . Od kiedy cię zobaczyłem na tych schodach , zaczełaś mnie wkurzać , tą pewnością siebie i całą sobą - odpowiedział po chwili .
- Nie rozumiem - spojrzałam na niego zdezorientowana .
- Po prostu , weszłaś tak nagle do naszej drużyny i to dziewczyna która wymiata na boisku i ma wszystkie ulgi których ja nie miałem jak zaczynałem i po prostu to mnie denerwuje i za to wyżywam się na tobie - wzruszył ramionami na koniec .
Zatkało mnie . Michał Żyro zardrosny o taką zwykłą dziewczyna jak ja !!!
- Jesteś zazdrosny - stwierdziłam szeptem .
- Chyba tak - przyznał mi racje.
No nie wierze .
Jak tak sobie rozmyślałam poczułam jak mnie przytulił . O co kaman ?
- Przepraszam , za to . Nie chciałem , już taki nie będe - powiedział mi do ucha .
- No mam nadzieje - stwierdziałam .
Puścił mnie i obserwował .
- Najpierw mnie poznaj lepiej , a jak coś będzie źle to wtedy możesz się poznęcać - stwierdziłam a on się lekko uśmiechnął .
- To jak zgoda ? - zapytał , wyciągając do mnie ręke .
- Zgoda - odpowiedziłam , ściskając ją.
Posiedzieliśmy jeszcze troche i zeszliśmy akurta wtedy , jak reszta zaczeła się zchodzić .
Dudi podszedł do mnie i złapał za ramiona .
- Wszystko ok ? - zapytał . Kiwnęłam głową na tak .
- A , i Never sorry za tą noge - dodał jeszcze Michał , podchodząc do mnie i łapiąc pod ramie .
- Spoko , mówiłam ci już w szatni , miałam gorsze rzeczy - zaśmiałam się i szturchnełam go w bok .
A Duda patrzył się na nas z szczęką na ziemi .
- Później - szepnełam do niego , a potem ruszyliśmy w strone lini żeby się ustawić , bo przyszedł trener . Stałam między Dudą a Żyro .

**************
SiemaSiema dzisiaj na wesoło bo Real Madrid wygrał z Levante :D
Strzelił Marcelo , Cristiano i Jese i Real góruje w tabeli . Jest rozdział i mam nadzieje że się spodoba . Cieszycie się że pogodziła się z Michałem ? Piszcie komy bo jestem ciekawa :P
Do następnego

Hala Madrid

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top