Odesłana do pokoju...

Staruszka skierowała się do białych drewnianych drzwi. Następnie przepuściła mnie abym mogła zobaczyć swój nowy pokój.

Był...

Był cudowny. Nigdy nie widziałam tak ślicznego pokoju. Na przeciwko wejścia po środku stało podwójne łóżko. Po jego obu stronach stały białe szafeczko nocne. Po lewej były białe drzwi a po prawej komoda z telewizorem. Pokój był cały biały z miętowym i dodatkami. Pod wielkim oknem stało narożne biurko a na nim...

- Wooow

Nie mogłam się powstrzymać żeby nie krzyknąć .

Stał tam mega drogi laptop.

W rogu stał miękki fotel i biblioteczka
A naprzeciwko drzwi stała ogromną szafa z lustrem.

Poszłam do drzwi prowadzących do sama nie wiem czego. Okazało się że jest tam moją własną łazienka.

Stała tam dużą wanna i bardzo ekskluzywny prysznic. Były dwie umywalki połączone jednym blatem a nad nimi wisiało lustro.

To wszystpo było niemożliwe. Jak?JAK?!  Wyszłam z łazienki i wróciłam na korytarz. Zeszła schodami w dół. I skierowała się do dużej jadalni z której dochodziły głosy. Przy ogromnym stole siedzieli mama, Luke i Robert. Na stole leżało średniej wielkości pudło. Pisnęłam bo w pudle coś zapiszczało.

Spojrzałam przerażona na mamę ale ona tylko się zasmiala i położyła pudło na ziemi. Postanowiłam ze nie będę tchórzem i zajrzę do środka. Ale nie musiałam nic robić ponieważ pudło przechylilo się na bok i po chwili u moich stóp leżał mały Husky.

- śliczny!

Pisnęłam na co wszyscy się zaśmiali. Nawet Luke.

Wyglądał tak ślicznie Kiedy się śmiał.

Wstał od stołu i zaczął iść w moim kierunku. Emm co ja mam robić

- to samczyk .

Wyjaśniła mi mama.

- wybierz mu imię
Powiedział Robert.

- Lucky.

Odpowiedziałam bez wahania.

- Lucky. Piesku chodź do mnie!

Szczeniak odwrócił się lebkiem w moją stronę i zaczął do mnie biec.

Ale Luke złapał go za grzbiet i podniósł go na ręce. zaczął iść w kierunku schodów.

- Co robisz?!

Krzyknął Kiedy zastąpiłam mu drogę.

Na szczęście ani mama ani Robert nie zauważyli naszej sprzeczki. Za bardzo byli zajęci obsciskiwaniem się.

- daj mi przejść!

Krzyknął na mnie i położył pieska na ziemi.

- nie przejdziesz dopóki nie powiesz mi o co Ci chodzi!?

Chłopak nic nie powiedział tylko spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem. Wyciągnął obie ręce, a ja myśląc że chcę mnie przeprosić wyciągnęłam ręce w jego stronę. Ale on tylko się uśmiechnął złośliwie i pchnął  mnie do tyłu. Prawie upadlabym na schody Ale w ostatniej chwili załapałam się jego braku. Skutek był taki że i tak sie wywaliłam. A on spadł na mnie. No nie powiem, ale był ciężki. Próbowałam wstać ale ten tylko mocniej przycisnąć mnie do ziemi.

- i co teraz zrobisz?!

Zaczął się śmiać.

- dupek. Fuknelam pod nosem.

Nagle słyszę krzyk Roberta. Odwracam głowę i widze jego przerażają twarz.

- przecież się dopiero poznaliście..WY JESTEŚCIE JESZCZE DZIECMI.

Krzyknął.

Nie wiedziałam o co mu chodzi. Spojrzałam na siebie i nagle mnie oświecilo. Ja leżę na ziemi a chłopak przyciska mnie do podłogi. Zrozumiałam o co mu chodzi i poslalam przerażone spojrzenie Lukowi. Też był przerażony. Ale to jego wina. To on się na mnie położył.

- oboje do swoich pokoi. I nie chcę Was widzieć do jutra!

A przecież powiedział że to nie on będzie mnie karać tylko mama. No cóż chyba nie mogę mu ufać.

Luke zszedł ze mnie i podał mi rękę żeby pomóc mi wstać. Obrzuciłam go wsieklym spojrzeniem i zignorowałam jego chęć pomocy. Podniosłam się z ziemi i ruszyłam po schodach. Luke powlókł się za mną. A Lucky pobiegł za Robertem który kierował się do salonu gdzie najpewniej siedziała mama.

Weszłam na górę i ruszyłam do pokoju. Okazało się że mam pokój na przeciwko Luka.

Otworzyłam drzwi i od razu słońce zaswiecilo mi w oczy. Spojrzałam na Luka i obrzuciłam to nienawistnym spojrzeniem po czym z głośnym trzaskiem zamknęłam drzwi.

Rzuciłam się na łóżko i sama nie wiem kiedy zasnęłam.

______________________________________

Hej to znowu ja i kolejny rozdział mojej książki. Ktoś chętny przeczytać?
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Całuski i buziaczki.

Za błędy przepraszam.

Jak są jakieś pytania to pisać na priv.

😍😍😍😘😘😘😙😙😙😚😚😚

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top