Rozdział 2

Właśnie miałam zabić jednego z moich najgorszych wrogów gdy nagle poczułam zimna ciecz wylewająca się na moja twarz. Zerwałam się z łóżka i spojrzałam na sprawców   obudzenia mnie. Jak się okazało przy moim łóżku  stał Mój pożal się Boże brat, Lukę który się uśmiechał cwaniacko, Mike, Tom i Josh.
Ojoj teraz to radzę im lepiej spierdalać.

- macie 3 sekundy żeby spierdolić - wydarłam się

- pfff ciekawe co mi zrobisz - zakpił Luke

- 1..... 2..... - każdy zaczął uciekać a ja za nimi .

Dogoniłam ich i akurat stali w miejscu przy basenie odwróceni do mnie tyłem wiec ja skorzystałam z okazji i po cichu podeszłam i ich wrzuciłam. Wpadli do basenu. Wszyscy na mnie spojrzeli zdezorientowani.

- i widzicie - westchnęłam - trzeba było mnie nie budzić a teraz wy jesteście mokrzy.

Nie czekając na żadna odpowiedz ruszyłam do mojego pokoju. Podeszłam do garderoby i wyciągnęłam czasem krótki jeansowe spodenki i czarny top bez ramiączek. Wzięłam prysznic i ubrałam się w już czyste ubrania. Zaszłam na dół i zobaczyłam ze oni też zdążyli się przebrać ponieważ byli już suszy. Patrzyli na mnie z zaciekawienie a oczywiście ja jak to ja nic sobie z tego nie zrobiłam i ruszyłam do kuchni. Zrobiłam naleśniki też dla nich.

- jedzenie - krzyknęłam i jak na zawołanie wbiegli do kuchni

- Boże wyjdź za mnie - uklęknąć na jedno kolano Jake

- wiesz za marzenia nie ukarają cię - zaśmiałam się

- ha ha ha dobra dzięki za śniadanie mała   - powiedział Luke

- po pierwsze mała to jest twoja pała a ja jestem niska.

- oj uwierz ze nie mała - chrząknął Luke

- dobra jak pies je to nie szczeka wiec się zamknij a ja idę - powiedziałam

- siostra czekaj musimy pogadać - wiedziałam ze będzie chciał pogadać

- po pierwsze straciłeś przywileje żeby mnie tak nazywać już 5 lat temu ale dobra mów

- chcieliśmy cię przeprosić naprawdę żałujemy tego co ci zrobiliśmy wybaczysz nam ?

- słuchaj przez was bardzo cierpiałam i pomyśle czy wam wybaczę

- dobra a teraz kolejne pytanie.... - nie dokończył bo zadzwonił do mnie telefon Oczywiście nie kto inny jak Josh

Rozmowa z Joshem

- No co tam Josh ?

- ty se kurwa żarty robisz ?

- nie

- miałaś zadzwonić wczoraj jak dojedziesz do tego zjeba a ty nic, wiesz jak się martwiliśmy ?!

- nie drżyj mordy bo łeb mi pęknie

- dobra wydrąż słuchaj nie pozabijała ich ?

- jeszcze nie

- jeszcze ?! A masz zamiar ?! - zapytał z naciskiem na słowo jeszcze

- No nie wiem jeśli będą mnie wkurwiac to wiesz jak to się skończy

- a i mam sprawę - oho czyli coś poważnego

- mów

- bo mamy teraz małe problemy bo mamy kabla wśród swoich i przyjedziemy jednak za  miesiąc

- co kurwa ?!

- przepraszam naprawdę

- No dobrze

- dobra ja kończę kocham cię księżniczko

- ja ciebie też kocham paaaa

Koniec rozmowy

I oczywiście od razu posypały się pytania.

- kto to był ?

- nie interere bo kici kici

- a Ok. - odpowiedział Mike

- No dobra słuchaj Ashley gdzie ty przez ten cały czas byłaś ?

- ogólnie zamieszkałam w Londynie

- dobra ale z kim mieszkałaś

- No z 7 chłopakami

- co kurwa ?!!!! - wrzasną Luke tym razem

- nie drżyj mordy

- i skąd masz tyle kasy ja się pytam sis ?!

- No pracowało się tu i tam

- mhm

I tak na rozmowie spędziliśmy kilka następnych godzin. Sporo razy prosili mnie żebym im wybaczyła ale niestety nie za bardzo  podziałało.

***
Leżę sobie w łóżku  i przeglądam sobie ig aż nagle ktoś bez pukania wchodzi mi do pokoju. A jest to nie kto inny jak Luke.

- czego chcesz ?! - zapytałam niemiło

- No... bo No ten...

- mów kurwa o co chodzi a nie. Grasz w jakieś zgadywanki czy jaki chuj ?!

- dobra spokojnie. Chodzi o to że my wychodzimy na imprezę dziś wieczorem, wiec nas nie będzie.

- mhm a teraz wypad

- ta pa

I nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Spojrzałam na wyświetlacz i jak się okazało to był Josh.

Od : księciu❤️🔫
Dziś są wyścigi na starym lotnisku o 22:00 na auta. Wiec zapisać cię ?

Do : Księciu❤️🔫
I ty się jeszcze kurwa pytasz ?! Oczywiście ze masz mnie zapisać.

Od: Księciu❤️🔫
Dobra ja lecę już cię zapisać i powodzenie księżniczko❤️ buziaki 💖💖💖

Do: Księciu❤️🔫
Nie będzie mi potrzebne bo i tak wygram jak zawsze.

Oho czyli już wiec że mój brat i jego ferajna nie oda na imprezę tylko na wyścigi. Tylko ciekawi mnie jedno. Który z nich będzie się ścigał.
Spojrzałam na godzinę i o kurwa... jest już 20:49. No to nie mam dużo czasu. Ubrałam się w czarne skórzane spodnie do tego czarny top i czarną kurtkę skórzaną która miała z tylu napis i znak gangu. Pomalowałam się nieco mocniej niż zazwyczaj, usta pomalowałam czerwoną matową pomadką u zrobiłam sobie smole eyes.
Wyprostowała włosy i założyłam czarne szpilki. Zeszłam na duł i jak się okazało nikogo już nie było. Stwierdziłam że pojadę do mojego magazynu gdzie trzymam wszystkie moje dzieci ( auta i motory ) zostawiłam poprzednie auto i wzięłam inne bugatti tyle ze te jest nieco przerobione bo nad kołami ma czerwone ledy i ogólnie jest czarny ale na masce auta jest napis Fallen Angel. Nie chciało mi die dziś składać kasku wiec założyłam czarną kominiarkę a za paskiem spodni miałam mój złoty pistolet z napisem Fallen Angel. Oczywiście żeby czasem ludzi nastraszyć swoją osobą mam także drugi tatuaż na lewym nadgarstku na którym jest złota korona a na niej jest napis Fallen Angel.
Podjechałam pod miejsce gdzie każdy z uczestników miał złożyć się dana suma.

- jaka zaliczka ? - zapytałam

- 100.000

Nic nie odpowiedziałam tylko dałam mu plik banknotów i pojechałam na linie startu. Oczywiście zanim się zaczął wyścig prowadzący musiał coś ogłosić.

- mamy zaszczyt gościć dziś nasza niezwyciężona mistrzynie w wyścigach. Powitajmy FALLEN ANGEL !!!!! - krzykną dwa ostatnie słowa podekscytowany

- a teraz nie przedłużając zaczniemy wyścig

Na środek wyszła blondynka dosłownie taki plastik, tona tapeta na mordzie ze aż patrzeć się nie da. W ręce trzymała flagę w czarno biała szachownice i zaczęła odliczać

- 3..... 2...... 1...... START !!!! - i flaga poleciała na ziemie

Ja jak to ja poczekała aż wszyscy się oddalą jakoś o 15 metrów i dopiero wtedy ruszyłam. Jadę teraz 300km/h i zostało przeciekną tylko jedno auto, zbliżaliśmy się do ostatniego, najgorszego zakrętu wiec przeciwnik zaczął zwalniać wiec ja to wykorzystałam i przyspieszyła jeszcze bardziej. I WYGRAŁAM !!! z reszta jak zawsze ahaha.

Czekałam przy aucie aż prowadzący przyjdzie dać mi cała kasę. Dziś startowało tylko 7 uczestników wiec z garne 700.000.
Oczywiście widzę z zielonego auta wysiada nie kto inny jak Luke. Czyli to on był tym co jechał przede mną. Już myślałam ze będę miała święty spokój ale ten podszedł do mnie.

- jak ty kurwa wygrałaś ?!

- normalnie

- nie nienormalnie!!!! Jak dziewczyna może wygrać w czymś takim No do kury nędzy oszukiwałaś na pewno!!!! - wydarł się

Już mnie wkurwił wiec wyjęłam moja broń i wymierzyłam mu w stroń i powiedziałam

- jeśli naprawdę będziesz mnie wkurwiał to pamiętaj ze nie skończy się to dla ciebie dobrze ponieważ z Fallen Angel się nie zadziera- syknęłam i pokazałam mu tatuaż a jego twarz momentalnie zbladła - a teraz wypierdalaj bo czekam na moja wygraną

Jak na rozmaz poszedł w stronę mojego brata i jego zjebanych kumpli. Po chwili otrzymałam moja nagrodę i odjechalam z piskiem opon do mojego magazynu. Z tamtąd wzięłam tym razem moje Audi r8 i pojechałam do domu. Tym razem żeby nie ryzykować weszłam do pokoju przez okno. I szybko się przestałam w krótkie spodenki do tego luźno koszulkę która zabrałam Joshowi. I zeszłam na dół aby sprawdzić czy ktoś jest. Gdy siedziałam w kuchni jedząc jogurt usłyszałam trzask drzwiami a następnie jak Luke się drze.

- No co za kurwa!!! Jakaś Fallen Angel się nagle pojawia i wygrywa gdzie to ja zawsze wygrywałem do kurwy !!!

- zamknij mordę bo Ashley usłyszy zjebie - odpowiedział nieco głośniej Ash

Usłyszałam kroki które ewidentnie się zbliżały do kuchni i nagle w progu pojawili się wszyscy patrząc za mnie ze zdezorientowaniem.

- słyszałaś coś ? - zapytał Mike

- nie No co ty ! Jak mogłabym was usłyszeć przecież wy wcale nie drzecie mordy na cały dom! - wywróciłam oczami

- tiaaa - odpowiedział brat i podrapał się po głowie

- a teraz wybaczcie ale idę spać

Nie czekając na odpowiedz poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko szczeknie okrywając się kołdrą i od razu zasnęłam.

💖💖💖
Mam nadzieje że książka się podoba i do następnego.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top