Rozdział 11

Po chwili było słychać wrzaski i kłótnie. Minho wybiegł z pomieszczenia zdziwiony i zdążył tylko usłyszeć krzyk dziewczyny żeby zabrał ją ze sobą. Wbiegł do pokoju przedtem przepychając się przez zebrany tłum. Zobaczył Thomasa krzyczącego oraz trzymanego przez dwóch zwiadowców. Newt leżał na podłodze, a Jeff kucał przy nim próbując ocucić.

-Thomas!- wszyscy usłyszeli krzyk Neu.- Newt!- krzyknęła widząc blondyna na podłodze. George, który miał ją na rękach, podszedł do blondyna sadzając przy nim dziewczynę.- Co on ci zrobił?!- krzyknęła odwracając się do swojego chłopaka.- Czemu go pobiłeś?- spytała cicho, a po policzkach spłynęły jej łzy.

Minho widząc to podszedł do niej i przytulił do siebie. Szybko się w niego wtuliła. Po chwili całe zbiegowisko się rozeszło, a Neu nadal siedziała przy blondynie opatrując go razem z Jeffem. Chłopak się obudził i rozejrzał się rozkojarzony, a kiedy ją zobaczył natychmiast odskoczył od niej.

-Spokojnie- powiedziała cicho ze śmiechem.- Thomas wyjdź- warknęła odwracając do bruneta.- Masz wyjść. Nie chce cie widzieć.

Chłopak tylko przytaknął głową wyrywając się trzymającym go chłopakom, wyszedł z pomieszczenia trzaskając drzwiami. Słyszał jeszcze przez chwilę swoją dziewczynę mówiącą do blondyna, że on nic mu już nie zrobi. Były zwiadowca wyszedł z budynku i podszedł do drzewa, pod którym usiadł. Zamknął oczy, ale czując czyjąś obecność obok otworzył je spoglądając na tą osobę. Okazała się nią być Teresa. Jednak za nim, któreś z nich zdążyło się choćby odezwać przyszedł Minho zgarniając przyjaciela. Odeszli szybko do zbrojowni zabierając kilka rzeczy jakie będą im potrzebne. Po chwili wyszli i ruszyli w stronę labiryntu. Kontem oka zobaczył jak z bazy wychodzi Jeff niosący dziewczynę i idącego obok blondyna. Zacisnął dłonie ze wściekłości, ale nie podszedł wiedząc, że jeśli jeszcze raz zaatakuje blondyna trafi do ciupy. I Neu się już do niego nie odezwie. Azjata stuknął bruneta i wbiegli do labiryntu.

Brunetka patrzyła na niego smutno. Była zawiedziona. Nie rozumiała czemu Thomas nie lubi Newt'a. Czemu chce go od niej odsunąć. Nie rozumiała wielu rzeczy, lecz wiedziała, że nie dostanie na nie odpowiedzi. Westchnęła i wtuliła się w klatkę piersiową Jeffa, który nadal ją niósł. Spojrzał na nią zdziwiony, ale nic nie powiedział. Weszli do bazy, a lekarz przy wskazówkach zaniósł ją do jej pokoju. Kiedy wszedł zauważył, że Neu już zasnęła. Położył ją na łóżku i przykrył kocem. Wyszedł z pokoju ruszając do blondyna, który po drodze musiał wejść do szpitala. Kiedy dotarł przebadał przyjaciela, a kiedy skończył powiedział, że blondyn może już pójść. Nagle w strefie rozległ się krzyk przerażenia. Newt mimo bólu w nodze pobiegł jak najszybciej potrafił. Wbiegł do pomieszczenia i zobaczył Georga duszącego dziewczynę jego przyjaciela. Natychmiast podbiegł zrzucając go z niej. Neu leżała nieprzytomna. Po chwili wbiegł Gally i Alby. W tym samym momencie Georg rzucił się ponownie do gardła brunetki, ale Newt w ostatnim momencie go odepchnął. Czarnoskóry i opiekun budoli podbiegli do zwiadowcy chwytając go natychmiast oraz wyprowadzając. Blondyn krzyknął za nimi żeby poszli po Clinta. Podbiegł do przyjaciółki sprawdzając czy oddycha. Nic, nie oddychała.

-Thomas mnie za to zabije- powiedział pod nosem wzdychając.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top