Tylko tak ci sie wydaje
Ta cala historia mnie nieziemsko wkurza i intryguje jednoczesnie.
Mam wrazenie, ze isc dalej i głębiej tylko nie wiem czy chce uslyszec lub zobaczyc to co moze mi sie nie spodobac.
Ludzie to sobie tak zyja normalnie tzw. Codzienność a ja sie tu potykam o jakies zjawiska nieznane.
Antropolodzy badają i badają i ogłaszają kolejne nowostki na temat co, skad, kiedy, a Ty siedzisz i mowisz do siebie. No chyba nie! Albo nie jesteacie tacy mądrzy jak Wam sie wydaje.
Nie wszystko da sie udowodnic, zbadać, logicznie wyjasnic.
Probujesz łączyć fakty z nietłumaczona sila, rzeczywistości z widmo, dna z energia, grupe krwi z ?????
Eureka! Czemu wczesniej nie przyszlo mi to do glowy. Ja kompletnie nie wiem jaka mam grupe krwi. Jak to mozliwe? Podobno ludzie jedza te skladniki, ktore dane grupa krwi określa. A co jesli twoja krew nosi w sobie znamiona przezlosci? Zabijanie, altruizm albo co gorsza bycie ofiara duchów dawnych czasow.
Niewazne czy zycie kolejne egzystuje, bo trudno wtedy mowic o radosci zycia jak jestes nazanaczony. Kompletna bezradność ! Nic nie mozesz zrobic , bo to jest. Nie wymarzesz i nie zaprzeczysz temu co w Tobie zyje.
Czas isc dalej. Jest taki facet w miescie co tobi na lewo za sowitą opłata dokładne badania i bynajmniej nie sa to testy medyczne.
Moze rozkmini moje „ Ja"
Podobno ma jakis dar dostrzegania w czlowieku wiecej niz jego krotkie, marne zycie na tej planecie.
Czasami zadziwiam sama siebie. Niby umysł analityczny, a nie wpadam na proste rozwiązania.
Dobra, gadanie z samym soba nie wniesie za wiele. Zbieram moje notatki, ktore do tej pory udalo mi sie zrobic.
Hmm! Laptopa tez wezme. Przydadzą sie tez materiały, ktore zapisalam skrzętnie na dysku.
Tylko po co robie to w dwojaki sposob?
Współczesna dusza nie mogąca oderwać sie od starych dusz.
Pewnie wlasnie krążą wokół mnie i smieja sie szelmowsko z mojej nieporadności jak loża szyderców.
Jeszcze niedojedzony kanapka i termos z elektrolitami i w droge.
Kto do jasnej, ciasnej Anielci uzywa termosu w dzisiejszych czasach w duzym miescie.
A skad to ponadczasowe przekleństwo. Swoja droga lubieżne i jakos kiedys nikt sie o to nie ciskał, a teraz kazdy epitet jest soczysty i bez kontentu.
Odpalam swoja hulajnogę i ustawiam GPS .
Nie wierze! Powaznie? Lokalizacja: purpurowe oko. Jak tak wlazło? Nie wiem.
Mam orzed soba jakies 10 mil drogi .
Wlasnie dostalam notkę, ze koles ma okienko i moze sie ze mna spotkac jak mi zalezy.
Mijają mnie widoki, moja glowa chwilowa odpoczywa od myslenia i napawa sie dobrodziejstwem natury i ludzkiej ingerencji w swiat w postaci najróżniejszych budynków.
Nie wiem czego sie spodziewac, ale jakos dziwnie odczuwam spokoj tak jakby ktos mnie chronił i mowil. Nie bój sie! Jestem z Toba!
Dziwne jest to, ze nie widzisz a czujesz, ze ktos jest zawsze obok.
Jestem na miejscu, wciskam przycisk w windzie 6 pietro. Boze ! Windy zawsze mnie przerażają . Wyobrazam sobie, ze jest trzęsienie ziemi a ja ty utknęłam na zawsze.
Uff! Wysiadam i kieruje sie na prawo. Dostrzegam drzwi pomalowane na ciemno zielony kolor i juz chce zapukać, kiedy niepodziewanie otwierają sie a w nich stoi rosły mezczyzna o purpurowych oczach i mowi:
Witaj! Czekałem na Ciebie od lat.
Zaniemówiłem!
Po paru krokach odzywam sie :
Jestem .. Wiem kim jestes - przerywa mi gosc.
Potomczyni Ksantypii
Ale skad? Nie rozumiem!
Myślałaś, ze jestes sama?
Tak- odpowiedzialam niepewnym glosem.
Tylko tak ci sie wydaje mala. Na szczescie nie jestes sama.
Jest nas cala kolonia.
Kazdy z nas to potomek kogos waznego w histori swiata.
Mamy krew o zabarwieniu purpurowym , a nasze Dna nie miesci sie w standardzie ludzkiej nauki.
Mamy swoje laboratoria i centra naukowe.
Mieszamy sie w tłum aby zapobiec zagładzie ludzkości, ktora doprowadza do niszczenia swiata poprzez swoja zachłanność.
Od dzisiaj Twoje zycie sie zmieni.
Zostałaś wybrana i ja ci powiem co jest Woja misja.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top