Nizapominajka
Puk! Puk! To znowu Ja, potomkini Ksantypii.
Otworz! Przyprowadziłem ci kogos.
Ciezkie drzwi otwierają sie i ponownie odwiedzam tajemne mieszkanie, w ktorym mozna poznac swoje pochodzenie.
Tym razem stoi przede mna dziewczyna o dosc barwnym wygladzie.
Na uszach ma kolczyki do polowy ucha przedstawiające znaki grecki, a jej szyje zdobi skórzany rzemyk ze srebrna zawieszka w kształcie oka.
Jej dlugie wlosy przeplatają kosmyki w kolorze intensywnego fioletu opadając swobodnie na ramiona.
Spodnie z wysokim stanem podkreślają jej szczupła talie, no i te spektakularne szelki z komiksowym historyjkami.
Czesc! Jestem Jagoda! Czasem tu bywam jak szukam odpowiedzi.
Z reguły nie do konca wiem o co chodzi, ale zawsze po wyjściu doznaje olśnienia.
Dzisiaj przyśniła mi sie laka i ...
Czekaj! Stop! Mi tez sie przyśniła laka.
Okey, robi sie interesująco.
Wejdźcie.
To jest Denis, chyba siedzi w tym dluzej niz Ja.
Spotkalam go przypadkiem i odkrylam, ze cos nas laczy.
Denis! Sprobuj przypomniec sobie co ci sie snilo dzisiaj.
„ Niezapominajki To są kwiatki z bajki! Rosną nad potoczkiem, Patrzą rybim oczkiem. Gdy się płynie łódką, Śmieją się cichutko I szepcą mi skromnie: „Nie zapomnij o mnie"
Tylko tyle pamietam.
Widziałem pelno niebieskich kwiatów, ktore układały sie w dywan.
No i wszystko jasne! Krzyknęła Jagoda.
Wszyscy ty przyszliśmy, bo połączył nas sen.
A ja wlasnie sobie przypomnialam, ze Niezapominajka nazywana jest mysie uszko z greckiego.
Tuż za miastem znajduje sie taka „ Mysia laka"
Nikt tam nie przychodzi, bo wszyscy mysla, ze nazwa wiąże sie z tym, ze tam duzo mysz jest.
Moj nos cos mi mowi, ze to jest wyjatkowe miejsce.
Jedziemy tam!
Wychodząc przez drzwi potknelam sie o próg i upadłam jak dluga na podloge. Oczywiscie rozwalilam sobie nos, wiec najpierw musielismy zatamować mi krew, kiedy z powrotem weszliśmy do domu, ujrzelismy uchylone okno, ktore wczesniej na bank bylo zamkniete. Na parapecie znajdowała sie bibułka. Jakby ktos wiedzial, ze tu wrocimy- powiedzial cichutko Denis.
Sięgnęłam po bibułkę a w niej zasuszona niezapominajka z notka „ Nie szata zrobi czlowieka, ale to co serce daje".
Pokaz to! Wyrwala mi z reki Jagoda.
Hmm, Dobra pozniej bedziemy sie zastanawiać, najpierw ogarnijmy Twoj nos, bo wystraszysz ludzi na ulicy.
Po chwili powtórnie wyruszyliśmy z domu trzymając w ręku wskazówkę.
Dotarcie na miejsce zajelo nam 45 min autobusem.
Potem ok. 500 m szlismy szutrową droga.
Wow! Widzicie to co Ja? ten rozpościerający sie widok.
Przed nami laka gęsta jak pole lawendowe.
Cala pokryta niezapominajkami.
Biegniemy? zaproponowałam.
Wszyscy trohe złapaliśmy sie za rece i z pelna swoboda oddaliśmy sie dziecinnemu szaleństwu, aby na koncu upaść i poczuc zapach kwiatów.
Widok tak ujął nasze oczy., ze zapomnieliśmy w jakim celu tu przyszliśmy.
Gdy tak leżeliśmy beztrosko wśród kwiatow przed nami pojawiła sie mgła a w niej postac starszej kobiety o dlugich, siwych wlosach.
Uśmiechnęła sie do nas i wskazała nam palcem ogromny głaz pod drzewem na wzniesieniu.
Po chwili jej postac sie rozpłynęła a my zaintrygowani pokazanym miejscem, udaliśmy sie tam w nadziei, ze dowiemy sie cos nowego.
Głaz wygladal calkiem zwyczajnie i chwile nam zajelo zanim zorientowaliśmy sie, ze spod niego wystaje cienki kijek, ale ten wygladal nieco inczej, mial na sobie platki , bardzo sztywne i wyglądały jak mysie uszka. Kiedy sięgnęłam po niego, niemalże natychmiast zaświecił sie na purpurowo . W tym samym czasie nasz bibułka otworzyla sie a zasuszony kwiatek niemalże natychmiast powędrował na czubek kijka.
Wyedy usłyszeliśmy slowa
" Nizapominajki to sa kwiaty z bajki, jesli sie w uszy wsłuchasz, bedziesz jak piekna dusza. Wyruszysz w droge dluga i bedziesz mowil ludziom jak mysie ucho. A teraz ci mowie glosno: , Badz dla strudzonych wiosna, bogatym zas pokaz, ze szata nie na wierzchu jest, ale to co srodku masz"
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top