Kim jestem?
Jestem przeciętna 30 latka, status singielka.
Dlaczego singielka?
A dlaczego nie?
Dzisiaj to takie popularne i niewyjątkowe, ze az przereklamowane.
Z pozoru nie wyróżniam sie niczym wśród tłumu kobiet z mojego pokolenia .
Z pozoru, bo w srodku gdzies gleboko skrywam dziwna energie.
Im dluzej zyje, tym bardziej pochłania mnie jej sila czy tez moc.
Tak moc, to chyba jest właściwe slowo.
Tylko, ze ze mna tak jest, ze odkrywam coraz dziwniejsze powiązania z przeszłością.
Pasjonuje sie historia i ciagle siedze z nosem w ksiazkach szukając ducha dawnych czasow w roznych postaciach, ktore jak duchy przywołują mnie do tych lub innych powiesci.
Mam bzika na punkcie herbów, drzew genalogicznych rodzin królewskich i filozofów.
Draże tematy niczym medyk w poszukiwaniu nowych metod ziołolecznictwa.
Zapadam sie w swiat tak kompletnie inny od dzisiejszego szukając odpowiedzi na pytanie kim jestem?
Jak doszlo do tego, ze singielka zyje dzisiaj i jest tym kim jest.
Co wpłynęło na to, ze ma trudny charakter i odstaje od reszty?
Codziennie mijamy na ulicy setki ludzi w tłumie widzac w nich osoby spieszące sie do pracy czy do innych obowiązków życiowych,
ale tak naprawde kazdy jest jakis i kady jest inny.
Pozory myla i to bardzo.
Kazdy czlowiek narodził sie z jakiegos poczatku i dzisiaj nosi w sobie brzemie przodków.
Jesli mial szczescie i odziedziczył dobre geny, to uwierzcie mi jet szczęściarzem.
A jesli nie????
To co wtedy? Kto bedzie naprawiał tez bałagan, czy w ogole da sie go naprawic?
A co jesli z pokolenia na pokolenie przekazywane byly cechy, ktore sa naszym naznaczeniem albo klątwa?
Jestes w stanie sobie z tym poradzic?
Mozesz okiełznać cos, co przeszlo na Ciebje bez Twojej zgody?
Siedze godzinami w roznych miejscach po nocach i rozkminiam, eksploruje wydarzenia, ktore maja mi przyniesc wyjasnienie mojej egzystencji w takiej formie, ktora pozwoli zrozumiec „ „kim jestem".
Niczego sie nie boje i zawsze tak bylo.
Włażę w dziwne zakamarki miasta jakbym sama prosila sie o klopoty.
Jakas sila szepcze mi po cichu abym nie dala sie zwieść lekowi, bo przeciez ty nie znasz tego uczucia.
Do tego ten gadatliwy i kłótliwy charakter wiecznie . Dama wywołuje lawinę awantur, po to zeby ??? No wlasnie po co?
Po co ja to robie? Moze to sprawia, ze nadal jeste singielka ? A moze to, ze poprostu chce nia byc.
Moze wśród moich przodków dominowały kobiety o trudnym usposobieniu , ktorych przetrwanie bylo uzależnione od sily magii?
Magia daje niesamowita władze i niezależność.
Wyzwala strach wśród ludu i zapewnia szacunek i nietykalności.
Pozwala ci byc jaka chcesz.
Chcesz tanczyc nago wśród drzew? Robisz to.
I nikt nie odważy sie podejsc do wiedźmy, bo jej moce sa zbyt silne, wiec tanczy jak dzika, wyzwolona kobieta niczym Indianin w obrządku duchowym.
A teraz Ja naznaczona jej krwia probuje zmierzyć sie z duchami przeszlosci w swiecie, w ktorym wszyscy zapomnieli o niej zapomnieli.
Dzisiaj nikt mnie spali za czary, dzisiaj wykorzystam te wiedze, aby przetrwać w nowoczesnym swiecie technologii.
Bede jak port łączący dwa światy w ciele singielki, która nie wyróżnia sie niczym szczególnym, a jednak wiem, jestem tego pewna, ze jestem potomkinią Ksantypii.
Ona nadała bieg mojej historii, a ja napisze jej dalszy ciag.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top