WAŻNA WIADOMOŚĆ


Czas na moje błaganie o litość i wybaczenie... Zaczęłam tą książkę pisać w 2017... Po kilku miesiącach nieaktywności stwierdziłam, że cofnę publikację... Mamy aktualnie nasz rok zagłady i nieszczęść 2020, a ja jak ten syn marnotrawny wracam i próbuję coś napisać... Aktualnie poprawiam to co miałam, i choć jest tego niewiele (prolog i 4 nieskończone rozdziały) to przez cały dzień siedzenia nad tym poprawiłam prolog i jestem może w połowie 1 rozdziału... jak widać publikuje powtórnie już dzisiaj, ale nie oczekujcie ode mnie nie wiadomo czego, bo zdalne nauczanie dobija... a ja jak wenę widzę, to ona odlatuje w siną dal z wrednym uśmiechem na twarzy... Ale nie czas na usprawiedliwianie swojego lenia. Serdecznie zapraszam powtórnie do czytania moich wypocin bez zaplanowanego ciągu wydarzeń... Nie mam pojęcia kiedy wstawię pierwszy rozdział, ale wiedzcie, że żyję i że kiedyś skończę to pisać...

Pozdrawiam i życzę cierpliwości.

Nemezis

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top