ROZDZIAŁ 5
Joanna
Ze snu wyrwały mnie promienie słońca padające na moją twarz . Spojrzałam na śpiącego ukochanego.Do księcia Korkuta czułam coś niezwykłego. Nie wiedziałam czy to miłość.
-Witaj piękna - powiedział budząc się
-miłego poranka - odparłam
-wzajemnie moja Ashen - powedział Korkut
-Ashen? - zdziwilam się
-To twoje nowe imię-wyjaśnił
-co ono znaczy? - zaciekawiłam się
-najpiękniejsza-wyszeptał
Nyang
Obudziłam się w komnacie księcia ale Murada nie było przy mnie.
-obudziłem cię? - zapytał znajomy głos
-Nie-odparłam a on usiadł obok mnie na łóżku
-Nyang chce zmienić ci imię - oznajmił
-Na jakie? - zaciekawiłam się
-od dziś nazywasz się Rabia Sirin-oznajmił i ucalował mnie w czoło
Nadire
Szłam korytarzem cała wściekła. Ta żmija Efsun była u Mustafy. Nagle poczułam się słabo i straciłam przytomność.
Obudziłam się w lecznicy
-co mi jest? - spytałam
-pani dobre wieści jesteś w ciąży - oznajmiła Medyczka
uśmiechnełam się to było takie cudowne. Po długim czasie znowu udało mi się zajść w ciąże
Mahidevran
Postanowiłam spotkać się z Ahmedem paszą. Jest naszym najważniejszym sojusznikiem. W sekrecie dotarłam w umówione miejsce. Weszłam do małego domku na obrzeżach miasta.
-Pani-skłonił się Ahmed
-paszo mam dla ciebie zadanie-oznajmiła
-słucham moja sułtanki-powedział mężczyzna
-zrób wszystko by sułtan stracił zaufanie do księcia Murada-nakazała
-oczywiście pani ale jest jeszcze Sehzade Korkut-odparł pasza
-Jego matka Firuze się nam nie postawi. Jest tchurzliwa. Co innego Kardalen. Dlatego to tej angielki - wyjasniłam
-nikt ci nie dorówna pani-powiedział
-dziękuję-przytaknełam a on ku mojemu zaskoczeniu mnie pocałował
-miłuje cię sultanko wszystkich sułtanek - wyznał Ahmed
Karder
Potajemnie spotkałam się z Andreem w jego domu.
-moja Karder myślałem że nigdy już cię nie ujrze-powiedział
-Jeśli matka myśli że mnie powstrzyma to jest w błędzie - powedziałam
-Jak możemy zapewnić sobie przyszłości? - zapytał mój ukochany
-porozmawiam z ojcem a jeśli to nic nie da to z Huricihan-oznajmiłam
-kocham cię-powiedział Andrea
-ja ja ciebie - powedziałam a pochwili utoneliśmy w pocałunku
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top