#3 Starszy Bukowski
- Kręcą mnie złe rzeczy jak u Bukowskiego. Pokaż mi gdzie spokój gdy na prawo, lewo. Tylko kurwy, trumny, trup się ściele gęsto. A na tacy pierwszy śnieg tak jak UNESCO. Nie mam sekundanta, ani moralności. I nie ufam już nikomu, znowu trzymam gardę. Walczę z cieniem wątpliwości. Nie śpię przez trzy noce, słyszę głosy wspomnień. Wokół tylko nosy alkohol w mordę. Mówić że mam dosyć, to jak nie mówić nic. Znowu wzywa miasto, a ja nie chcę pić. Boję się wieczorów w mym samotnym domu. Czytam tak namiętnie ulubionych autorów.
- Żulczyk pisał prawdę pośród słów "Karma to suka na wzgórzu psów". - skąd ona wie, że właśnie to chciałem powiedzieć.
- W jeden rok trzy płyty to są statystyki. Choć pomyślą pewnie, że chcę mieć profity. Wciąż pamiętam moment. Gdy nie było stać mnie dla niej na pierścionek. Opisuję słowem wszystko co przeraża.
- Choć mówili w szkole byś się nie wyrażał?
- Dokładnie. Kiedyś dla mnie ulgą był ostatni dzwonek. Dzisiaj mówią rób to, to ostatni dzwonek. Mój ostatni ziomek się okazał łajzą. Trzech najlepszych kiedyś, dzisiaj robi banknot. Jak mi się nie uda to zjadę na Milicz. Będę żył dla życia jak reszta tych szczyli. Za moim marzeniem idą pięści i garda. Z miasta gdzie wszyscy żyją z części do auta. Już nie mogę przestać, myślałem zbyt często. Jestem gotów na wszystko tylko nie kurestwo.
- Wracasz po weekendzie wyprany z emocji? Znów dla paru stówek zjechałeś pół Polski?
- Tak jest. Znów w niedzielę wieczór se zamówię szamę. I do czwartej będę pisał rap nad ranem. Zasnę ze zmęczenia, muszę wstać przed ósmą. Jak nie wstanę przypał, ale w sumie chuj w to. Umrę tak jak żyję: szybko i boleśnie. Wracają obrazy, jak się kładę wcześniej. Czasami telefon sam się klei do łapy. I o trzeciej ją przepraszam za tę szmaty. I o trzeciej piszę by do mnie wróciła. Boję się tej trzeciej, bo to mnie zabija. Piszę tylko szczerze, gdy latarnie gasną. Wypłukuję dumę jak biografii Tyson.
- Dziewięćdziesiąt procent ma to w chuju co powiesz.
- Już nie czuję presji, gdy się tu wyrażam słowem.
_______________________________________
Hejka!
Nareszcie jest kolejny rozdział.
Mam nadzieję, że się Wam spodobał i się cieszycie, że w końcu coś jest.
Jeśli tak to zostawcie coś po sobie.
Salute!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top