Prolog
Nazywam się Elena Argent, mam młodszego brata Subaru. Teraz jedziemy do babci Elżbiety, która mieszka w Londynie. My mieszkamy w Gdańsku, moi rodzice przeprowadzili się gdy ja miałam 3 latka a Subaru 2, tak teraz mam 15, dlatego mamy zagraniczne imiona. Moja mama ma na imię Carin, a tata Krzysztof (od aut. Bardzo oryginalne imię XD) Mam szczeniaka Kami, jest on owczarkiem niemieckim. Dobra, wracajmy do rzeczywistości, więc jedziemy do babci.
Słucham muzyki i nagle słysze krzyk mamy. Wystraszyła się:
- Krzysztof uważaj ! - krzyknęła - Jeśli zginę nie zdąże kupić nowych butów!- krzyczy zła Carin :/
- Kobieto, jaki ty masz system wartości?! -krzyczy tata. Mama i tata zaczęli się śmiać.
Nawet w ostatnich chwilach potrafią być tacy weseli.
Spojrzałam na Subaru, czternastolatek był zdenerwowany w jego oczach już widziałam łzy, więc zaczęłam go uspokajać.
- Subaru spokojnie wszystko będzie dobrze.- próbowałam go uspokoić
- Elena jak możesz być spokojna jak widzisz jak tir w nas jedzie.- krzyknął ze strachem.
Próbowałam go uspokoić, kiedy nagle mama powiedzała.
- Elena, Subaru jakby coś się nam stało to babcia będzie się wami opiekować.- powiedzała spokojnie kobieta.
- A i musimy wam coś powiedzieć.- Tata spoważniał i skupił się żeby wyminąć jadącego tira.- Elena jesteś zmiennokształtna, jak mama, a ty Subaru jesteś wampirem, po mnie.- powiedział i skupił się na drodze.
- Ale jak to możliwe że...- nie do kończyłam bo mama szybko mi przerwała wiedząc że nie wyminiemy tira.
- Że macie moce nadprzyrodzone? Po nas je odziedziczyliście i tak istnieją, a i kochamy was. Pamiętajcie o tym. - Powiedzała ze łzami w oczach i uśmiechem.
My też was kochamy.- powiedzalyśmy w tej samej chwili, zanim nas i Kami coś wyrzuciło z samochodu. Zanim się zorientowałam tir zderzył się z naszym samochodem.
- Nie! MAMO! TATO!
Zaczęłam płakać, ale szybko się uspokoiłam. Nagle nastała ciemność.
Piszę pierwszy raz piszę opowiadanie.
Zostaw komentarz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top