Epilog

25.12

Jeszcze raz chciałam powtórzyć wczorajszy dzień, ponieważ atmosfera była świetna, a czas spędzony razem był niesamowity.

- Szkoda, że co dobre musi się kiedyś skończyć – odparłam

- No szkoda, ale będą inne takie momenty, gdzie będzie super, a później się to kończy – powiedział Mikołaj

- Wiem, że będą takie momenty – odpowiedziałam

Z Mikołajem chwilę pogadaliśmy za nim wyszedł. Za oknem był śnieg, który był wczoraj i bardzo nie chciałam, żeby się on rozpuścił. Sięgnęłam po telefon i weszłam w wiadomości, a następnie napisałam wiadomość do Mikołaja. Odpowiedz jak zwykle była szybko i były w niej informacje zawarte, które były potrzebne, a po chwili odłożyłam telefon i wyszłam z pokoju. Weszłam do kuchni, gdzie byli rodzice i pili kawę.

- Co tam – powiedziałam

- Nic tam, a co chcesz – powiedziała mama

- Przyszłam tylko do kuchni – odpowiedziałam

- A może chcesz barszczu? Bo został jeszcze – odparła mama

- Nie dziękuję – powiedziałam

- A może pieroga? Bo odsmażałam – zapytała mama

- Nie dziękuję – odparłam

Podeszłam do blatu i wzięłam do ręki banana, który powoli czarniał, a następnie go umyłam i obrałam go ze skórki, a po chwili zaczęłam go jeść.

- Jesteś na diecie czy co? - spytała śmiejąc się mama

- Nie jestem – powiedziałam

- Idziesz z nami na imprezę tutaj na sylwestra? - zapytał tata

- Nie, umówiłam się z Mikołajem, że spędzamy razem ten czas – powiedziałam

- Też możecie do nas dołączyć – powiedziała mama

- Jasne, dziękuje za zaproszenie, ale i tak zapewne nie przyjdziemy – odparłam

Zjadłam tego banana, a skórkę wyrzuciłam do wiaderka z odpowiednimi odpadami.

- Masz w pokoju czysto? - spytała mama

- Tak mam, a coś się stało – odparłam

- Może tak być, że ktoś może do nas przyjechać z rodziny lub przyjaciół – powiedziała mama

- I tak mam czysto po wczorajszym dniu – odpowiedziałam 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Niestety to już koniec tej książki. Dziękuję każdemu, kto ją czytał lub zostawiał coś po sobie.  Jeśli Ci się spodobała ta książka to drugo tom  pojawi się za rok w ten sam sposób 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top