rozdział 8
08.12
- Mogę tobie w czymś pomóc – zapytałam
- Nie, jest niedziela i to jest czas odpoczynku – odparła matka
Odeszłam i skierowałam się w stronę swojego pokoju, gdzie chciałam otworzyć swoje kalendarze adwentowe.
Weszłam do swojego pokoju i wzięłam kalendarze adwentowe na łóżko. Otworzyłam pierwsze okienko kalendarza z czekoladkami i tam znalazłam czekoladkę z bałwanem, a następnie wzięłam drugi z „Wedla" i otwieram okienko, a tam gumki do włosów. Liczyłam na to,że będzie coś słodkiego, ale okazało się inaczej. Odłożyłam kalendarze na swoje miejsce i podeszłam do głośnika i włączyłam go , a po chwili już miałam go połączonego z telefon. Weszłam na „YT Music" , żeby puścić kolędy, które słucham codzienne.
- Myślałam, że dziś w kalendarzu „Wedla" będzie jakaś słodycz, ale okazało się, że to gumki – odparłam pod nosem
Wiedziałam ,że gumki do włosów się przydarzą więc je schowałam do szuflady, tam gdzie miałam inne gumki do włosów, jak i opaski, które być możliwe były dla mnie już za małe. Oczywiście jak z każdej rzeczy z kalendarzy ucieszyłam się, ale bardziej dzisiaj co mnie zdziwiło, że dziś były gumki.
Nie wiedziałam co może mnie jeszcze zdziwić w tym kalendarzu, ale musiałam mieć pewność, że takich sytuacji już nie będzie i nie będę musiała się zdziwić.
***
Bardziej nie mogłam się doczekać na robienie pierników, które będą Święta do jedzenia. Wiedziałam, że to już za niedługo i w tym dniu chciałam nie mieć nic za planowanego, żeby pomóc mamie przy robieniu pierników oraz dekorować je lukrem lub cukrem pudrem.
Zobaczyłam w kalendarzu, że robienie pierniczków, będzie bliżej Świąt Bożego Narodzenia. Chciałam czas przyspieszyć, żeby być już bliżej Świąt Bożego, ale nie było takiej możliwości.
Zobaczyłam, że za oknem znowu zaczął padać śnieg, więc postanowiłam wziąć książkę i ją poczytać. Chciałam wziąć książkę, którą dostałam na szóstego grudnia, ale postanowiłam, że na początku skończę tą książkę co aktualnie czytam i potem wezmę tą książkę.
- Chciałabym tą książkę dziś skończyć i wziąć książkę, którą dostałam na Mikołajki – powiedziałam
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top