Jestem tak zła na mój nowy plan lekcji że...
Tak czy inaczej. Wiem że jestem klasą sportową ale żeby codziennie rano dwie lekcje wf?! Ja rozumiem jak miałyśmy na końcu ale od razu rano wstajesz i do sql na ćwiczenia?! Do tego moją nową wulychowawczynią zostaje pani od matmy (nie dzierże) a nową panią od polskiego taka jedna co ma nie równo pod sufitem. Do tego prawie codziennie kończe 15:30/16:15 wyjątkiem jest czwartek gdzie kończe 13:40. Doliczmy jeszcze do tego dodatkowe obowiązkowe z matmy! Niech ktoś mnie zabije,przytuli, walnie cokolwiek! Jestem zbyt młoda by marnować sobie rzycie w sgl! 😭😭😭

Tym wyznaniem oznajmiam że pewnie już nie będę miała czasu na rp a rozdziały będą żadziej. Możecie w komach pisać tytuły książek na których zależy wam najbardziej.