Rozdział 13

//Draco
-Po co to robisz? - wysyczałem w stronę ślizgonki.
-Odkąd zerwaliśmy moja reputacja spadła, a ja chce ją odnowić. - powiedziała oschle.
-I masz zamiar mnie do tego wykorzystać? - zakpiłem.
-No tak. Chyba że chcesz żeby się wszyscy dowiedzieli o twojej konkurencji z Adrianem. Nawet Hermiona.
-Jesteś obrzydliwa.
-Słuchaj nie mam czasu. Od dzisiaj jesteśmy razem okej? A Stiles niech sobie wyrywa kogo tylko chce, zbytnio mnie to nie obchodzi. - fuknęła wychodząc z pomieszczenia.
Byłem tak zdenerwowany, że zacząłem rzucać wszystkim dookoła. W końcu opadłem na kolana i spojrzałem na ziemie. Poczułem na swoich policzkach słone łzy, jednak nie starałem się ich wycierać.

Czasami kilka łez ma siłę większą od krzyku.

Dlaczego wszystko jest takie trudne?

//Hermiona
Jestem idiotką.
Wielką, głupią idiotką.
Czemu wtedy nie zaprzeczyłam? Przecież nie podoba mi się Draco!
To absurdalne, prawda?
Malfoy i ja to dwa różne światy o innych zasadach, celach i poglądach.
Ja nie pasuje do jego świata, a on do mojego.
I lepiej niech tak pozostanie.

Szłam w stronę klasy, gdzie miał odbywać się nasz szlaban. Mój pierwszy w życiu szlaban, na dodatek z tlenionym. Nie mogło być gorzej.
Gdy zapukałam weszłam do pomieszczenia. Zauważyłam panią nauczycielkę i Malfoya.
-Dzień dobry. - po wiedziałam.
-O już jesteś. Wiecie co macie robić. Poproszę różdżki, klasa otworzy się dopiero po dwóch godzinach szlabanu. Miłego czyszczenia. - po podaniu jej różdżek, szybko zniknęła za drzwiami klasy.
Spojrzałam niepewnie na Malfoya, który miał oczy skierowane w swoje stopy.
-Malfoy.. - mruknęłam.
-Granger.. - burknął podnosząc twarz. Dopiero teraz zauważyłam, że jego oczy są czerwone, a policzki mokre. Czy on płakał?
-Lepiej bierzmy się do pracy. - powiedział kierując się do klatek. Usiadł na ziemi biorąc szczotkę i klatkę. Jak gdyby nigdy nic zaczął ją czyścić, a ja dalej nie mogłam się ruszyć.
Draco Malfoy płakał.
To do mnie nie docierało.

-Co tak stoisz? - warknął. Szybko się ocknęłam i usiadłam niedaleko niego. Zaczęłam czyścić jakąś klatkę nie patrząc na chłopaka.
-Coś się stało? - zapytałam po chwili, czując jak moje policzki robią się czerwone.
-W jakim sensie? - odezwał się zachrypniętym głosem.
-No.. ty.. płakałeś? - moja ciekawość nie zna granic.
-Draco Malfoy nigdy nie płacze. - powiedział oschle.
-Na to nie wygląda.
-Słuchaj, czego ty ode mnie chcesz?
-Po prostu nie lubię jak ktoś jest smutny!
-Ale ja nie jestem smutny!
- Płakałeś! Masz mokre policzki i czerwone oczy. Siebie możesz oszukiwać, ale mnie nie oszukasz.
-Czemu tak bardzo się mną przejmujesz? - zapytał spokojnie.
-Nie wiem. - odpowiedziałam. - Płacz jest rzeczą ludzką, łzy leżą w naszej naturze. - dodałam. Draco nie odezwał się ani słowem. Oparł głowę o ścianę i przestał czyścić klatkę.
-Dlacze­go, kiedy wydaje nam się, że w końcu zaczyna się układać, wszys­tko się psuje..? - zapytał cicho.
-Nic nie psuje się samo. To nasz egoizm wszystko psuje. - powiedziałam.
-Nie jestem egoistą. - powiedział spokojnie, lecz pewny siebie.
-Wmawiaj sobie. - mruknęłam.
-Słuchaj szlamo, jak masz jeszcze zamiar coś mówić, to sobie daruj. - zdenerwował się, na co prychnęłam i powróciłam do czyszczenia klatek. Atmosfera w pomieszczeniu była napięta. Nie odzywaliśmy się do siebie ani na siebie nie patrzeliśmy. Oboje chcieliśmy skończyć to jak najszybciej, żeby skończyć szlaban.
-To twoja wina że tu jesteśmy. - warknął.
-Śmieszny jesteś. - uśmiechnęłam się sztucznie na co on tylko zmarszczył śmiesznie brwi.

//Draco
Kara była strasznie nudna i monotonna, dlatego postanowiłem nawiązać jakoś rozmowe z gryfonką, nawet jeśli mielibyśmy się kłócić.
Tylko o czym z nią pogadać? O pogodzie? Może o zakazanym lesie? Nauce? Tak, to chyba dobry temat. Granger zawsze lubiła naukę. Eh.. nie, wyjdę na idiotę.
Czy tylko ja mam taki problem aby porozmawiać z dziewczyną?

Nigdy wcześniej tak nie miałem. Nie dlatego, że zamiast rozmawiać robiliśmy inne... rzeczy. I tu jest problem. Nigdy nie rozmawiałem z dziewczyną.
-Masz chłopaka? - wypaliłem, zanim zdałem sobie sprawę z tego co powiedziałem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top