Perła #3 szansa jak 1 na milion
Przepraszam za opóźnienie jednakże mam sesję i obecnie jestem zbudowana w 100% ze stresu. Nie jestem zestresowana, ja jestem stresem.
*insert infinite screaming here*
Disclaimer: Sceny ostrego seksu. Gadanie o seksie.
***
Cieszę się, że udało mi się przekonać część ludzi do zmiany zdania. Na szali jest dobre imię autorki, która nie zrobiła nic złego, i nie napisała nic złego.
Trochę dziwne, że uwierzyliście, że z nią rozmawiałam, co nie? Nie przedstawiłam zrzutów ekranu konwersacji, nie dodała tu komentarza, nic nie wskazuje że jesteśmy powiązane. Równie dobrze mogę mieć właśnie epizod ciężkiego zaburzenia osobowości, w którym moją alternatywną osobowością została Balbina_ros , albo lepiej - może ona i ja to ta sama osoba? Może cały czas miałam alternatywne konto?
Ale uwierzyliście, że ja i ona gadałyśmy ze sobą, i dlatego zmieniłam zdanie - z prostej przyczyny - to najbardziej prawdopodobne.
Dzielnie wyjęliście i wyjęłyście swoje brzytwy Ockhama, żeby założyć, że najprostsze założenie jest najbardziej prawdopodobne. Brawo! Zgadliście, teraz mam nawet dowody, żeby to potwierdzić.
W tym rozdziale, proszę, wyjmijcie swoje brzytwy jeszcze raz, gdy prezentuję przed wami dowody. Podchodźcie do nich z czystym umysłem.
Tak, moim celem jest zmienienie waszego zdania, po to to piszę, więc możecie wpisać to jako moja agenda, ale pomyślcie jak krytycznie wyraziłam się o autorce w pierwszym rozdziale. Żeby przejść od takiego zdania, do otwartych przeprosin, potrzeba bardzo dużo przekonywania. Nie mogę powiedzieć wam o wielu rzeczach, bo... powiedzmy że mogą istnieć legalne rzeczy, gdzieś, tak? I może mogą istnieć też powody, dlaczego nie odzywa się sama w tej sprawie... (tylko przypuszczaaam!) Ale to, co usłyszałam, musiało być solidne.
Powiem tak: Widziałam autorkę, słyszałam jej głos, rozmawiałam z nią przez face time. Jest realną, dorosłą osobą, której marzeniem jest wydać tą książkę, nawet nie dla pieniędzy, tylko dlatego, że fani prosili. Jest mi bardzo przykro, że teraz jej dobre imię jest zagrożone, przez... zazdrość (o tym trochę później, zawiła sprawa). Jest jak każdy z was, bazgrolący sobie na Wattpadzie, aż nabazgroli coś dobrego.
Więc... sigh... rozpakujmy to gówno.
Perła jest 28 letnią recepcjonistką, która pracuje w hotelu żeby spłacić długi ojca (którego nienawidzi).
36 - letni szef mafii Henry, który wypatrzył ją w hotelu (bo to jego hotel) się w niej zakochuje. Więc, idzie do jej ojca (Johnny) i daje mu trzy opcje:
a) oddajesz mi 1 milion ziko które mi wisisz w tydzień
b) giniesz
c) twoja córka daje mi dupy i jesteśmy kwita
I stary idzie do córki i mówi:
- Słuchaj widzę 2 miliony szefowi mafii, musisz mu dać dupy żebyśmy byli kwita
- nie.
- Ale nie mam 2 milionów, a muszę mu dać je w tydzień
- chuj mnie to nienawidzę cię przez twoje spierdolone zachowanie
- Ale umrem jeśli tego nie zrobisz :(
- no ok >:( ale nie daje dupy temu dziadowi
Henry, Perła, w ogóle nikt w tej książce nie jest postacią jednoznacznie dobrą - ani złą. I wiecie co? Bardzo kurwa dobrze. Czy to jest dział bajek dla dzieci, gdzie zło jest zawsze złe, dobro zawsze dobre, i na końcu jest morał? Nie, to jest książka w dziale dla dorosłych. Autorka ufa, że czytelnik przeczyta to i nie zrobi tego, co bohaterzy.
Henry jest jebanym szefem mafii, i dobrze, że jest brutalny, i ma swoje humorki. Szczerze mówiąc, zagonił Perłę do rogu, nie powiem. Ale... to nie tak, że jej jedyną opcją było podpisać tą umowę. Ja tu widzę przynajmniej kilka opcji:
a) Daj umrzeć ojcu, którego i tak nie lubisz (unlikely)
b) weź pożyczkę w kilku bankach, zastaw dom, samochód, popytaj po znajomych. Raczej ma dobre credit score skoro zarabia dobrze w hotelu, i ma stabilną pracę od lat. Może mafia da ci spokój po spłacie części długu, bo często to robią.
c) nakabluj na bagiety i wejdź w program ochrony świadków.
d) zatrudnij się w czymś co jest niebezpieczne, ale płaci sporo. Bycie górnikiem to przynajmniej 10 koła miesięcznie. Podwodny spawacz? Budowlaniec? Diler trawy? Wiecie, wszystkie rzeczy które robią ludzie którzy potrzebują dużo hajsu i mają w dupie swoje życie czy zdrowie.
e) wreszcie, prostytucja. Czy to only fans, czy klasyczne bycie na ulicach.
Najlepiej: połączyć któreś z tych opcji.
W ostateczności Perła decyduje się na opcję e), ponieważ jest girlboss i nie sprzeda swojej dupy gościowi który po prostu chce.
Uznaje jej dziewictwo za swój asset i urządza aukcję.
> Henry ją wygrywa. Nie ma pojęcia, że to ten gość.
Potem gadają przez Skype zanim podpisze z nim cokolwiek. Perła musi się zgodzić na niego, więc teoretycznie istnieje druga rzeczywistość, gdzie Perła mówi „sorry ale tobie dupy nie daje" i wystawia swoje dziewictwo komu innemu. Albo idzie pracować do nigeryjskiej kopalni uranu. Albo sprzedaje dziewictwo swojego ojca i zostaje jego Alfonsem, chuj wie 🤷 . Perła, am i right?
~ pierwsze trzy rozdziały, dostępne na Wattpadzie.
Sytuacja w której dziewczyna musi dawać dupy jest tragiczna, i warto ją poruszać, jednak to nie jest jeszcze ta sytuacja. Posunęłabym się nawet do stwierdzenia, że jeśli sądzisz, że jedyny sposób w jaki dzisiaj kobieta może zdobyć duże pieniądze to prostytucja, to sprowadzasz kobietę do roli masturbator/inkubator.
Kobiety są inteligentne, kobiety są sprytne, kobiety są zaradne. Kobieta w tej konkretnej sytuacji... jest to ciężka sytuacja, ale powiedziałabym, że zdecydowana większość kobiet wzięłaby kolejny kredyt zanim zdecydowałaby się na prostytucję.
Ja? Ja bym ukręciła głowę mojego starego osobiście, a potem zaprezentowała ją szefowi mafii osobiście. Dosłownie, stary narzekał ostatnio na burdel w moim domu skręcając mi stół, a ja powiedziałam „jak masz narzekać to zostaw wkrętarkę i wypierdalaj, zrobię to sama". Ale się wkurwił xD do czerwoności.
Perspektywa Henrego... nie powiem, widać, że ma obsesję na jej punkcie
(Johnny powiedział że jest niebezpiecznym dziadem)
Czy po przeczytaniu tego bohatera czujesz, że jest on dobry, i tak się postępuje, czy że jest postacią ambiwalentną? Widać jednocześnie to, że nie chce dla Perły krzywdy, ale też jego niezdrową obsesję na jej punkcie.
Mimo to, nie założył tego podsłuchu (może nie chce przekroczyć tej linii? Oby...), i bohaterka ląduje z nim przez własną decyzję: rozmowę Skype
~ @PolaBartler
Technicznie istnieje świat, w którym Perła mówi „nope, ten gość jest dziwny, robimy coś innego". Czy to jasne?
Więc, po tym Skype decyduje się, że to jest ładny facet, i to on dostanie jej dziewictwo. Potem jest ta scena z tabletkami:
Przeczytajcie uważnie, ja wam wypunktuję chronologicznie co się tu stało.
- Myjom siem
- Henryk wyciąga tabletkę i mówi żeby to wzięła
- Perła nie chce bo jest dorosła i nie bierze podejrzanych tabletek
- Henry mówi że to tabletka dzień po
- Perła myśli że w sumie nie chce być matką więc bierze tabsa
- Henry mówi o antykoncepcji, perła myśli że w sumie fair enough, na to się zgadzałam
Potem gadają o gumie, nie? Kolejna kontrowersja
- Perła mówi że to nie fair że ona ma celibat a on nie, boi się o STD
- On mówi że też będzie robił celibat
- Droczą się o to
- Perła decyduje się na podpisanie umowy i dostaje hajs
Czy ja bym to zrobiła? Absolutnie nie, nikt by mnie na słowo nie przekonał że jestem jedyna, powiedziałabym „stary jak się boisz kupić gumę to nie jesteś godzien". W ogóle nie wzięłabym żadnego tabsa od nikogo, przyjechałabym ze swoimi tabsami.
Z drugiej strony... nie widać tu braku zgody. Może lekkomyślność czy naiwność bohaterki, która ufa jakiemuś typowi.
Jest dorosła i podpisała umowę. Ma 28 lat, więc statystycznie jej mózg jest na tyle rozwinięty żeby decydować o wszystkim. Gdyby miała 18 lat, to dopatrywałabym się tu podtekstu, ale jeśli jest starsza... może wie co robi? Może widzi w Henrym coś więcej niż ja? Nie wiem.
Nie mówię że dorosła kobieta nie może doświadczyć przemocy seksualnej ❗️, jedynie że prawdopodobieństwo że da się nabrać na jakieś manipulacje i sztuczki psychologiczne spada. Nigdy nie jest zerowe, ale spada. A potem rośnie gdy jest już babcią.
Proszę państwa, oto scena z kurwą w całej okazałości:
(Angel to jego była sekretarka którą jebał)
Tutaj jest wstęp do tego. Henry zdradza że jest jej kurwa szefem, Perła jest <słusznie> wkurwiona, bo ją okłamał, Henry sprzedaje jej swoje jesteś moją jedyną skarbie, nie pozwolę cię nigdy skrzywdzić...
I Perła to kupuje. Jakby, jej sprawa... ja bym nie kupiła. Jedyne co by ode mnie dostał w tym momencie to kopa w dupę, ale okej...
Potem się droczą o jej nadgodziny (to jest chyba ich gra wstępna, często to robią przed seksem) i następuje scena z kurwą.
Wasza opinia: czy to gwałt? Raczej bym powiedziała że skoro przedtem się droczą, ona uczestniczy w stosunku aktywnie, a potem ona całuje go w usta, to nie.
Wszystko odbieram jako grę wstępną.
- Chcesz być kurwą? Ja zrobię z ciebie moją kurwę~
- OMG ale tutaj?
I mówię to jako osoba która doświadczyła przemocy seksualnej i stara się pomóc ofiarom tej przemocy. Ta scena w kontekście wydaje się naciągana.
Wiem, że jednym z etapów przeżywania traumy może być widzenie gwałtu w miejscach, gdzie go nie ma, szczególnie BDSM. Jeśli czujesz, że te sceny cię triggerują, nie czytaj tego. Proszę, oszczędź sobie tego. Dziewczyna z utworu jest fikcją, nie potrzebuje twojej obrony.
Twojej obrony potrzebują rzeczywiste ofiary gwałtu. Jeśli ktoś ci się zwierza, uwierz. Zareaguj. Lepiej zareagować na fałszywy sygnał, niż ominąć prawdziwy.
Albo wesprzyj. Na przykład fundację feminoteka: https://feminoteka.pl/
albo inne.
Tutaj jest lista organizacji zajmujących się ofiarami przemocy (nie tylko seksualnej) w zależności od województwa:
https://mapujpomoc.pl/lista-organizacji-pomocowych-dla-ofiar-przemocy/
Oke' teraz ta scena z odcinaniem ręki
- Perła dowiaduje się że jej martwa stara nie jest martwa (ale dalej jest stara) i że ojciec chce kolejny milion
- Kłuci się o to z ojcem i dostaje po ryju
- oshit jak Henry to zobaczy to go zabije
- Henry przychodzi i to widzi
- Dostaje kurwicy
- Omg ma siekierę
- Johnny traci rękę
- Perła dostaje kurwicy + jest przerażona
- Henry jej mówi że jest szefem mafii
- Perła dalej ma kurwice
- Ale dla ciebie jestem dobry, łobuz kocha najbardziej
- A jak cię zdradzę
- To oznacza że cię zawiodłem i dalej cię nie skrzywdzę
- Perła: Jesteś pojebany
- Perła pliz
- Nie, wychodzę
- Ja już nie bendem
- *kiss*
- Dobra ale się umyj kurwa
- Ok
- *sex*
- Ja cię zabiję jak mnie skrzywdzisz
- Ale cię nie skrzywdzę bo dla ciebie jestem dobry
Ja nie powiem, pojebana sytuacja. Ale znów, Henry jest szefem mafii, to w stylu szefa mafii żeby to robić. Szefowie mafii mieli żony i córki i w zależności od osoby, traktowali je różnie. W niektórych grupach przestępczych uderzenie żony jest karane śmiercią, w innych jest normą.
Na pewno wiem, że ludzie mogą być różni.
BTK (morderca Bind, Torture, Kill) na przykład miał dobrą relację ze swoją córką, która widziała w nim kochającego ojca, dopóki nie dowiedziała się o jego morderstwach.
Psychika takich osób jest ciężka do ustalenia, ale być może Henry jest właśnie taki. Może ma taką obsesję na punkcie Perły, że każdy kto ją dotknie jest zagrożony? A może tylko tak mówi, a tak naprawdę jest po prostu zakochany, i odwaliło mu ten jeden raz. Odcięcie komuś ręki bo uderzył twoją żonę jest czymś co spokojnie widzę w jakichś rodzinach z trudnych spraw.
Czy według tych fragmentów które widzicie, Henry jest wybielony, i uważany za anioła, czy też możecie zaobserwować jego wady, takie jak obsesyjna i przemocowa natura? Czy sądzicie, że po przeczytaniu tych fragmentów, dorosła osoba uświadomi sobie, że Henry nie jest aniołem, tylko człowiekiem z problemami?
Okej, scena z rozbieraniem kobiety:
- Angel dzwoni że haha jebałam twojego typa
- Najpierw chciałaś nabrać go na dziecko a teraz to?
- Nie no stara mam nagranie <WYSYŁA SWOJĄ JEBANĄ SEKSTAŚMĘ>
- Perła się wkurwia i HENRY PRZYZYWAM CIĘ
Henry be like
Nie, nie wytłumaczę Perle tego normalnie.
Orwalę gangsta shit
- Pa Perła kutas mi przy niej nie staje to jest definitywny dowód na to że nigdy mi do niej nie staje
- No ja wierzę
- Jesteście pojebani
Są pojebani. Tyle powiem. Ale... Henry jest szefem mafii, więc to jest coś spodziewanego.
Gdy zadzierasz z szefem mafii i jego best bitch to się nie spodziewasz że zareaguje jak psycholog i powie:
- Angela, od roku próbujesz przekonać moją dziewczynę że jestem jej niewierny, najpierw mówiąc że masz dziecko, a potem wysyłając fake taśmę. Twoje zachowanie jest niezdrowe, i nie potrzebujemy tego typu energii w naszym życiu. Za karę nie jesteś mile widziana na naszym ślubie.
Dobra, to chyba wszystkie kontrowersyjne fragmenty, tak? Wiecie co, pokarzę wam mój ulubiony
To po tym fragmencie w którym nie ma słowa stop.
Also, fragment gdzie uprawiają seks bez słowa stop jest dlatego, że przed fragmentem z nagą Andżel się założyli. Jeśli Henry jest niewierny, Perła wygra i ona może robić z nim co chce, jeśli nie, Henry może. Dlatego tak ostry był tamten seks. Po tym, jak Henry ma swoje, Perła każe mu przepraszać za swoje cholerstwa, i on robi co chce.
Role się odwracają, nice.
Lubię ten fragment bo pokazuje, że Perła nie jest bottom bitch, która zrobi co jej się każe, tylko sama ma czynny udział w tym seksie.
To by było na tyle. Dostałam kilka rozdziałów, ale nie mogę pokazać za dużo z uwagi na... prawne rzeczy.
Podsumowując: Henry nie jest czystym bohaterem, jest na pewno przemocowy, i ma lekką obsesję na punkcie Perły. Jego akcje nie są jednak przedstawione jako coś dobrego, i Perła z reguły reaguje na nie tak, jak każda inna osoba.
Perła nie jest też mega moralnie poprawna, ale z uwagi na to jak bardzo jej ojciec i Angel ją skrzywdzili, powiedziałabym, że zachowuje się jak normalna osoba. Nie tak jak powinna się zachować w sytuacji gdy widzi przemoc, ale... tak, jak prawdopodobnie zachowałaby się osoba na jej stanowisku, z jej przeżyciami.
Jest to książka dla dorosłych. Dorośli wiedzą, że jeśli reagujesz przemocą, to nie jesteś dobrym człowiekiem. Nie jest to wybielone, usprawiedliwiane - oczywiście czytamy myśli bohatera, ale one są skrzywione z natury. Narrator nie mówi, że Henry postąpił dobrze - właściwie, nie mówi nic, zostawia ocenę dla czytelnika.
Więc... co się stało? Czemu w „Samozwańczych Recenzjach Amatorskich Masochistów" autorstwa @Happy_Corner
ocena „Perły" jest tak krytyczna?
Nie wiem. Być może pisząca jest osobą z traumą, która silnie przeżywa takie teksty, i treść sama układa się w jej głowie.
Nie mówię że „Perła" jest dobrą książką, ale na pewno nie jest książką o gwałcie.
Zastanawiałam się, kim jest „pisząca" i czemu ocenia książkę tak krytycznie, więc napisałam do niej prywatnie. „Pisząca" odmówiła jednak wystawienia opinii i „bawienia się w talk show", ponieważ jej opinia jest... jej opinią. Fair enough.
Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach każdy może założyć recenzownię. Na profilu „Piszącej" nie znajdziemy informacji kim jest, jakie ma wykształcenie, czy jest to jedna osoba, czy cała kupa.
EDIT: Analizę statystyczną wykasowałam. Zrecenzowała ją osoba, która zna się na statystyce, i jest w trakcie poprawiania
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top