Duch - drabble
Strudzony podróżą rycerz, w napierśniku noszącym ślady niedawnej walki, zatrzymał się przy jeziorze, w którego tafli odbijał się blask gwiazd. Z wysiłkiem zsiadł z rumaka i podprowadził go do wody, nie dostrzegając ukrywającej się za drzewem półprzezroczystej postaci.
Gdy wojownik przyklęknął na brzegu, by opłukać twarz, koń głośno zarżał. Rycerz tylko zerknął w jego stronę i pochylił się.
Duch topielca zbliżał się do niego ostrożnie.
Mężczyzna zadrżał od nagłego, przeszywającego chłodu, po czym na chwilę znieruchomiał. Wreszcie wstał i rozejrzał się po okolicy. Spojrzał na swoje nowe, silne dłonie, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
„Nadszedł czas zemsty" – pomyślał.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top