7. 3490

Na kawę nie mogła narzekać. Właściwie to lista rzeczy do narzekania skurczyła się przerażająco, ale Stark nie miała z tym problemu.

– I pomyśleć, że to małżeństwo polityczne.

Steve zamarł nad gofrownicą. W jego oczach pojawiło się coś, co uświadomiło Tashy, że znów popełniła błąd.

– Nigdy nie chodziło mi o politykę – wyszeptał.

– Nie podejrzewałam...

– Myślałem, że to oczywiste.

– Wiesz, że nie do końca radzę sobie...

W jednej chwili znalazł się tuż obok. Uklęknął i spojrzał na Tashę jak na objawienie.

– Jesteś dla mnie wszystkim – powiedział tak, że musiała mu uwierzyć.

Czarny dym, alarm przeciwpożarowy i zraszacze nie mogły przerwać ich pocałunku.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top