29. Armored Adventures

W niektóre noce wciąż nawiedzały go koszmary. Koszmary potworniejsze, niż gotów był przyznać sam przed sobą. Zrywał się wtedy i biegł do sypialni Tony'ego, by upewnić się, że wszystko było dobrze, że byli już bezpieczni.

– Znów ciężka noc? – zapytał Tony, ziewając przeciągle. Wszedł do kuchni boso, uśmiechając się od ucha do ucha.

– Można tak powiedzieć. – Ciężka? Ledwie zamknął oczy, a znów widział samolot w płomieniach.

– Powinieneś wcześniej się kłaść.

– I kto to mówi.

– Jestem pełnoletni, mogę robić, co mi się podoba.

– Możesz na przykład zaparzyć mi kawę.

Droczyli się tak bez końca, a w duchu Howard dziękował za kolejny poranek.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top