27. MCU
Czasem, gdy Pietro i Wanda byli grzeczni, pozwalano im nocować w jednej celi. Zdarzało się to tak rzadko, że prawie nigdy, dlatego Pietro zbierał wspomnienia takich nocy jak drogocenne klejnoty. Delikatnie przeczesywał palcami włosy śpiącej siostry i obiecywał sobie, że zrobi wszystko, by była bezpieczna.
Ignorował natrętną myśl, że Wanda nie potrzebowała niczyjej ochrony.
W nich obojgu rozbudzono moce wymykające się rozumowi i nauce. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że w przypadku Wandy ta pobudzająca iskra trafi prosto na ofiarny stos.
Okrzyknęli ją wiedźmą, ale Pietro wiedział lepiej.
„Jest aniołem sprawiedliwości", pomyślał, czując, że lada chwila ich świat runie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top