Epitafium dla syna Hypnosa

Gdy obejmował, zapominali o świecie.

Wielkoocy, srebrnoocy, czarnoocy, miedzianowłosi i porcelanowoskórzy. Wreszcie jednakowi.

Obejmowani, zatracali się zupełnie. Mogli przeżyć wszystko powtórnie: śmierć rodziców porwanych przez Marsjan, przeprowadzkę, nową szkołę i poznanie córki Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. 

Gdy obejmował, mogli skraplać cierpienia do formy samotnych, kryształowych łez, wspominać blask skóry Dzieci Nocy, a nawet planować strój na następne zejście na śniadanie.

Nim obejmował, żyli inaczej niż wszyscy. Różnili się od rówieśników. Sarkazm był ich mieczem a nieśmiałość tarczą. Przed bezpiecznym lądowaniem w jego krainie, nie mogli zaznać spokoju. Krzyczeli, pragnąc objęć zapracowanego boga. Zjednoczeni celem, zawodzili: Obejmij mnie, Morfeuszu!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top